Wyprodukowany w Niemczech smartfon Gigaset GS5 może i nie podbije rynku, ale na pewno zwróci uwagę fanów wyjmowalnych akumulatorów. Ogniwo o pojemności 4500 mAh da się błyskawicznie zdemontować.
Pamiętacie dźwięk odpadającej klapki po upadku telefonu na chodnik? Urządzenie zazwyczaj wychodziło z całego zdarzenia bez szwanku i wymagało prostej naprawy – włożenia z powrotem baterii (o ile wypadła) i nałożenia klapki.
Tego nie doświadczymy w 99,9% najnowszych smartfonów, których bryła jest ściśle spasowana i sklejona klejem. Możemy się na to gniewać lub nie, ale faktem jest, że producenci chcą jak najbardziej ograniczyć próbę samodzielnych napraw ze strony użytkowników – a wiemy przecież, że jednym z gorzej starzejących się podzespołów jest akumulator.
Ingerencji w swoje wnętrze nie boi się natomiast niemiecki Gigaset GS5, czyli smartfon z wyjmowalną baterią 4500 mAh za 299 euro – kwota wynosi w przeliczeniu około 1380 złotych. To spora sumka, ale kryje się za nią prawdziwa długowieczność akumulatora, albowiem można go w każdej chwili wymienić na nowy.
Łatwy demontaż to główna zaleta Gigaset GS5 – pozostała specyfikacja jest mniej imponująca, ponieważ otrzymujemy zbyt słaby procesor MediaTek Helio G85 (znany z dużo tańszego Redmi Note 9) w duecie z 4 GB pamięci RAM. Nie powala także 6,3-calowy ekran IPS, chociaż uzbrojono go w solidną rozdzielczość Full HD+.
To, co jeszcze oferuje nam średniak, to bezprzewodowe ładowanie (!) o mocy 15 W, NFC i aparaty 48 MP + 8 MP (szerokokątny). Postarano się również o NFC i czytnik linii papilarnych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…