Zapraszam na test zjawiskowego OPPO Reno 6 Pro 5G, który w przeciwieństwie do większości smartfonów dostępnych na rynku nie do końca jest nastawiony wyłącznie na fotografię, ale również na materiały wideo. Do tego jest wystarczająco szybki i konkretnie wyposażony.
OPPO Reno 6 Pro 5G to sztandarowy smartfon marki na polskim rynku. Model ten jest z pewnością dość interesujący, aczkolwiek jego początkowa cena ustalona na ponad 3000 złotych może nieco odstraszać. Tym bardziej, że to nie jest stricte flagowy smartfon, a w tej cenie już takowe można przecież kupić. Ma jednak w sobie to coś, co sprawia, że jego zakup jest wart rozważenia.
To czy jednak jego zalety są na tyle mocne, aby faktycznie w niego zainwestować, przekonacie się po przeczytaniu tego testu OPPO Reno 6 Pro, do czego serdecznie Was zachęcam.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 161 x 8.0 mm |
Waga | 188 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2021, maj |
Ekran | |
Typ | AMOLED 6.55'', rozdzielczość 2400x1080, 402 ppi, 90 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 870 |
Procesor | 3.2 GHz, 8 rdzeni (1x Kryo 585 + 3x Kryo 585 + 4x Kryo 585) |
GPU | Adreno 650 |
RAM | 12 GB |
Bateria | 4500 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (2.0 typu C) |
Pamięć użytkowa | 256 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, ColorOS 11 |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac/ax (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo, QZSS |
Bluetooth | 5.2, A2DP, LE, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 50 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 13MP + 16MP + 2MP |
Dodatkowy | 32 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Nie da się ukryć, że OPPO Reno 6 Pro 5G jest smartfonem niezwykle ładnym, a do tego wykonanym w najwyższym poziomie, co tylko jasno daje nam do zrozumienia, że OPPO nie oszczędzało ani trochę na komponentach do produkcji swojego sztandarowego modelu.
Na tylnym panelu zastosowano matowe szkło, które w dotyku absolutnie go nie przypomina. Gdyby ktoś nie wiedział, że tam jest, to w pierwszej chwili mógłby je pomylić z metalem. Jest jednak na tyle fajne, że nawet z matowym wykończeniem odbija światło pod różnymi kartami, co wygląda bardzo efektownie. Do tego logo producenta jest tłoczone i wyczuwalne pod placem – to zdecydowanie podnosi walory estetyczne. Takie szkło nie zbiera również odcisków palców, co doceni chyba każdy użytkownik.
Sama wysepka dla aparatów, choć dość spora to jednak dobrze współgra z konstrukcją i niespecjalnie wystaje ponad lico, aczkolwiek smartfon delikatnie buja się, gdy zostanie dociśnięty prawy dolny róg.
Warto jeszcze w przypadku tylnego panelu dodać, że dłuższe boki zostały zagięte, dzięki czemu smartfon leży bardzo dobrze w dłoni, a zagięcie wyświetlacza spowodowało, że jest węższy, aniżeli konstrukcje z ekranem typu flat. Potwierdzają to także wymiary: 160,8 x 72.5 x 7.99 mm. Do tego waga na poziomie około 188 gramów nie jest jakoś specjalnie odczuwalna dlatego też nie miałem absolutnie żadnego problemu z użytkowaniem OPPO Reno 6 Pro 5G.
Przycisk zasilania umieszczony został na prawym boku telefonu, a na lewym znajduje się belka regulacji głośności. Przyciski rozmieszczone są prawidłowo, dzięki czemu korzystanie z nich nie wymaga od użytkownika gimnastykowania kciuka i palca wskazującego lub serdecznego.
Dolne obrzeże zajęte zostało przez tackę na dwie karty SIM w standardzie nano, głośnik multimedialny, port USB 2.0 z interfejsem USB typu C i wsparciem dla USB Audio, a także mikrofon. Górna belka to natomiast dodatkowy mikrofon z redukcją szumów, a zatem wtórny.
Nad ekranem umieszczono maskownicę głośnika do rozmów, który jest jednocześnie drugim głośnikiem multimedialnym. To, co już teraz mogę o nim napisać to, to że nie jest on tylko cichym kompanem, a równie głośno grającym.
Wiedzieć musicie, że smartfon nie spełnia oficjalnie żadnej normy odporności na przenikanie cieczy, a na wyposażeniu zabrakło cewki indykcyjnej do bezprzewodowego ładowania. Jak w większości współczesnych urządzeń, OPPO Reno 6 Pro 5G nie oferuje także gniazda słuchawkowego, a w zestawie sprzedażowym nie ma dedykowanej przejściówki.
Kiedy producenci porzucili już niema całkowicie zagięte wyświetlacze na rzecz płaskich, OPPO zdecydowało się brnąć pod prąd trendom i ja to szanuję. Ekran zastosowany w OPPO Reno 6 Pro 5G jest bowiem zagięty na dłuższych krawędziach, aczkolwiek jest to zabieg delikatny mający na celu przede wszystkim poprawienie chwytu, a także podniesienia walorów estetycznych. Owszem krawędzie są aktywne i wykorzystywane przez AoD, ale menu w stylu edge sense tutaj nie uświadczymy.
Wyświetlacz o proporcjach 20.:9 charakteryzuje się przekątną 6.5”, rozdzielczością FHD+ (2400 × 1080 pikseli) i został wykonany w technologii Soft AMOLED.
Dodać jeszcze trzeba, że wspiera standard HDR10+, a do tego okalany jest bardzo smukłymi ramkami, które zostały ograniczone do minimum. Oczywiście nie zabrakło także odświeżania na poziomie do 90Hz i podkręconej częstotliwości próbkowania dotyku do 180Hz (przy odświeżaniu 60Hz, dotyk pracuje w 120Hz).
Sama technologia wykonania ekranu oznacza głęboką czerń oraz nieskończony kontrast, a to z kolei przekłada się na rewelacyjne i soczyste kolory. Odwzorowanie barw w paletach sRGB I DCI P3 jest bliskie 100%, a w przypadku Adobe RGB pokrycie wynosi 86.5%.
Jeśli chodzi o podświetlenie maksymalne, to nie można mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń, gdyż w trybie automatycznym czujnik światła zastanego odpowiednio dobiera luminację do panujących warunków oświetleniowych i zapewnia komfortowe korzystanie ze smartfona nawet w bardzo słoneczne dni. Sam czujnik nie jest natomiast agresywny i zmiana jasności przebiega płynnie, choć szybko.
W smartfonie nie zabrakło oczywiście funkcji Always on Display – wyświetla powiadomienia na wygaszonym ekranie – zegar z datą i stanem naładowania akumulatora. Ponadto wyświetlane są powiadomienia, choć z poziomu zablokowanego ekranu nie możemy dokonać akcji. Producent przygotował kilka motywów, a zatem każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
A teraz czas na czytnik linii papilarnych w wyświetlaczu, który jest genialny. Jego szybkość reakcji i dokładność, to atuty, które deklasują niejednego konkurenta.
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM (tylko na pierwszym slocie jest wsparcie dla 5G) i modem 5G. Do tego dochodzi eSIM (aczkolwiek wykluczający z działania drugi sloi), dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ac/ax (2.4 i 5 GHz – do 1.2Gbps pobieranie), Bluetooth 5.2 z obsługą aptX & aptX HD & LDAC & AAC, a także system nawigacji satelitarnej BeiDou, GPS, GLONASS, systemy pozycjonowania Galileo i system satelitarny Quasi-Zenith (QZSS). Do tego nie zabrakło oczywiście NFC. Co ważne, każdy z wymienionych elementów działa całkowicie bezproblemowo.
Zastosowany modem jest bardzo wysokiej klasy, co przekłada się na bardzo dobrą jakość sygnału w miejscach, w których dotychczas mogliście na niego narzekać. Nie mam również żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos.
Na wyposażeniu są dwa stereofoniczne głośni z systemem dźwięku Dolby Atmos – jeden jest multimedialny, zaś drugi jest także głośnikiem do rozmów. Z tego zestawu wydobywa się ciepła i bogata barwa dźwięku oraz odpowiedni poziom głośności.
W OPPO Reno 6 Pro energię dostarczają dwa ogniwa o łącznej pojemności 4500 mAh, co przy zastosowanych podzespołach nie jest ani wartością dużą, ani małą. Jak ma się to jednak do codziennego użytkowania?
Nie powinienem nikogo zaskoczyć, że energii w tym smartfonie wystarcza na jeden dzień przy bardziej intensywnym użytkowaniu, a zatem jest całkiem standardowo. Oczywiście czas ten może ulec wydłużeniu, jak i skróceniu, gdyż wszystko zależy od scenariusza korzystania.
Gdyby jednak okazało się, że zabraknie Wam energii, to odzyskiwaniem nie musicie się jakoś specjalne przejmować, gdyż jest bardzo szybkie. Nieco ponad pół godziny wystarczy, by naładować akumulator do pełna. Ładowanie odbywa się bowiem za pośrednictwem superszybkiej ładowarki o mocy 65W, która jest dołączona do zestawu sprzedażowego.
Warto jeszcze nadmienić, że smartfon oferuje ładowanie zwrotne, dzięki czemu można naładować inny smartfon lub smartwatch, czy też słuchawki. Zdecydowanie lepiej sprawdza się w drugim i trzecim przypadku, gdyż zastosowane tam akumulatory są po prostu mniejsze.
Qualcomm Snapdragon 870 5G (7 nm) z układem graficznym Adreno 650, współpracuje w OPPO Reno 6 Pro 5G z 12GB pamięci RAM typu LPDDR4x o taktowaniu 2133 MHz (czterokanałowa). Do tego dochodzi jeszcze 256GB wbudowanej pamięci, która jest piekielnie szybka – UFS 3.1.
Dodać w tym miejscu trzeba, że możliwe jest rozszerzenie pamięci RAM z wykorzystaniem funkcji DRE (Dynamic RAM Expansion) z poziomu systemu. Możliwe jest rozszerzenie o maksymalnie 7 GB (do 19 GB).
Teoretyczna wydajność tego zestawu jest wręcz fenomenalna, tak samo zresztą, jak i syntetyczna. Praktyczna też nie daje absolutnie żadnych powodów do narzekań. Podczas okresu testowego problemy z utrzymaniem płynności działania i animacji niemal nie występowały.
Sama wydajność graficzna też nie budzi absolutnie żadnych zastrzeżeń, dzięki czemu wszystkie tytuły dostępne w sklepie z aplikacjami Google nie stanowią problemu dla Adreno 650. Nawet te najbardziej wymagające pokroju Call of Duty, czy też PUBG działają genialnie i to na najwyższych ustawieniach.
https://www.gsmmaniak.pl/1216764/coloros-11-zalety-opinia-oppo-reno-5/
Na tylnym panelu OPPO Reno 6 Pro 5G obecny jest konkretny zestaw obiektywów, jak również podwójna dioda LED. Wszystko na stylowej wysepce. Charakterystyka modułów przedstawia się następująco:
Jeśli chodzi o główny aparat, tak naprawdę nie oferuje niczego lepszego niż konkurencja w podobnym przedziale cenowym, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę zdjęcia w automatycznym trybie fotografowania i w dziennym świetle. I nie ma w tym nic złego ani nadzwyczajnego – on po prostu robi świetne zdjęcia i to się liczy.
Aparat korzysta z technologii łączenia czterech pikseli w jeden, w efekcie czego otrzymujemy finalnie zdjęcie 12 MP, które oferuje dużą ilość szczegółów, solidny zakres dynamiki i zwykle kolorystykę ciesząca oko. Kolory są tylko delikatnie podciągnięte programowo, dzięki czemu znacznie bliżej im do naturalnych, aniżeli przesterowanych.
aparat główny
Smartfon po zmroku radzi sobie dobrze, ale nie tak dobrze, jakby można tego było oczekiwać.
W niektórych sceneriach można dostrzec zanik szczegółowości na dalszym planie. Zdarza się to przede wszystkim w ciemniejszych sceneriach, w takich, gdzie jedynym źródłem światła są latarnie uliczne lub oświetlenie obiektu i to jeszcze gdzieś w oddali. Czas zapisywania fotografii, jak również naświetlania w trybie nocnym jest relatywnie krótki, co niezmiernie cieszy.
Co istotne, nie zawsze trzeba się przełączać na rzeczony tryb nocny, gdyż algorytmy robią to same. Do tego jeszcze dodać trzeba, że ten aparat jest także wykorzystywany do dwukrotnego zbliżenia w fotografiach nocnych, a zatem nie jest do tego używany teleobiektyw.
Takie zdjęcia są miękkie, aczkolwiek prezentują się całkiem przyzwoicie, zważywszy, ze to zoom cyfrowy. Zakres dynamiczny nie jest natomiast rewelacyjny, a wystarczający.
zoom optyczny x2
Teleobiektyw umożliwiający 2-krotne zbliżenie optyczne jest użyteczny. Fotografie w korzystnych warunkach cieszą oko. Jakość zresztą możecie ocenić spokojnie sami, ale zanim to uczynicie dodam tylko, że szum jest nieco większy niż zwykle.
Jeśli chodzi o fotografie z szerokim kątem, to jest lepiej, niż dobrze, przede wszystkim ze względu na znikomy efekt zakrzywienia na bokach i to bez względu na rodzaj scenerii. To zdecydowanie zasługa zastosowanego czujnika, który ma sporą ilość pikseli, które wykorzystywane są do zbierania informacji o ostrości. Ponadto sensor zbiera sporo światła pomimo nie wyśrubowanej jasności.
szeroki kąt
Aparat radzi sobie dobrze nawet w nocnych warunkach i to pomimo braku optycznej stabilizacji obrazu. Oczywiście nie ma mowy o jakości oferowanej przez aparat główny, ale zastrzeżeń mieć nie można żadnych. I to mowa jest o trybie auto, a przecież z tym obiektywem wykorzystać można również tryb nocny, który robi robotę i oferuje nam dobrej jakości ujęcia. Oczywiście kolorystyka nie jest tak dobra, jak w przypadku aparatu głównego, ale jest zbliżona i to cieszy.
W serii Reno 6 mocną stroną są materiały wideo, a dokładniej oddane do naszej dyspozycji tryby nagrywania. Dlatego też mamy między innymi AI Highlight Video, który łączy HDR Video oraz Ultra Night Video. Do tego dochodzi oczywiście efekt bokeh w trybie portretowym w filmach, a także nagrywanie obrazu z dwóch kamer jednocześnie.
W każdym z trybów otrzymujemy płynny materiał wideo z dobrą szczegółowością i świetną ostrością. Stabilizator sprawuje się bez zastrzeżeń, dzięki czemu skutecznie redukuje drgania, a autofocus genialnie ostrzy pierwszy plan. Nie mam także zastrzeżeń do jakości nagrywanego dźwięku. To niezmiernie cieszy.
OPPO Reno 6 Pro 5G jest smartfonem świetnym i to niemal pod każdym względem, aczkolwiek cena na poziomie 3699 złotych do tego zobowiązuje. Szkoda jednak, że pomimo dość wysokiej ceny, nie ma stricte flagowych rozwiązań.
W tym smartfonie zdecydowanie zabrakło potwierdzonej odporności na przenikanie wody i pyłu. Nie mogę zrozumieć, dlaczego OPPO w dalszym ciągu trzyma się kurczowo częstotliwości odświeżania 90 Hz, która jest nie na miejscu w tej cenie, gdyż konkurencja oferuje co najmniej 120 Hz.
Czwarty obiektyw, a zatem do zdjęć marko to także dość dziwny twór, gdyż nie przystoi implementacja oczka 2MP. Zamiast niego producent mógł przecież wykorzystać do zdjęć marko szeroki kąt i dorzucić do niego AF, jak robi to konkurencja. Fotografie w słabym oświetleniu są dobre, ale powinny być nieco lepsze, aczkolwiek tę kwestę z pewnością da się rozwiązać programowo, a zatem stosowną aktualizacją.
Reasumując, to dobry smartfon oferujący naprawdę fajne rozwiązania, ale nie do końca wart swojej aktualnej ceny detalicznej, czyli 3699 złotych. Warto zatem zaczekać na promocję, albo obniżkę ceny o jakieś 500 złotych.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…