Na horyzoncie ukazała się premiera tabletu Vivo. Vivo Pad może naprawić to, co w tabletach z Androidem nie podoba mi się najbardziej – słabą wydajność.
Jak iPad pokonał konkurencję z Androidem? Wystarczyło tylko trochę chęci i zaangażowania – świetna wydajność przez dłuższy okres, aktualizacje przez 5 lat, dedykowany system iPadOS oraz wiele wariantów do wyboru. Takich udogodnień producenci z Androidem nie mają, o ile w ogóle sprzedają jakieś tablety.
Tablet Vivo odsłania jednostkę centralną
Dotychczas najsprawniej robił to Samsung, który co roku odświeżał swoje Galaxy Tab S. Teraz dołączyli do niego Xiaomi i realme, proponując całkiem sensowne modele z Androidem na pokładzie. Domyślacie się już, że niebawem przyjdzie czas na tablet Vivo – premiera ma nastąpić już w pierwszej połowie 2022 roku.
Podstawowym elementem jego wyposażenia będzie procesor Qualcomm Snapdragon 870 o bardzo solidnej wydajności – szybkość systemu będzie porównywalna z zeszłorocznymi flagowcami. Okazuje się, że amerykański koncern strzelił w dziesiątkę, wydając ten układ, bo znalazł on zastosowanie zarówno w smartfonach, jak i tabletach.
Słaba wydajność nie będzie problemem Vivo Pada, więc do pełnego sukcesu potrzeba tylko jednego – dopracowanego oprogramowania. To może dostarczyć nowy system Android 12L dostosowany do pracy na większym wyświetlaczu. Elementy w nim zostały odpowiednio przeskalowane, a ponadto deweloperzy mają możliwość dopasowania swoich aplikacji pod niego, gdyż Google udostępnia wskazówki.
Nie wiemy jednak, czy Android 12L zostanie ukończony na tyle, żeby Vivo zastosowało go w swoim pierwszym poważnym tablecie – w ostateczności producent powinien przykryć zwykłego, brzydkiego Androida swoją własną nakładką i samodzielnie dostosować wszystkie elementy interfejsu.
Android 12L to nowość, na którą czekały miliony użytkowników! Ten system zmienia wszystko
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.