Oto trochę smutna, a zarazem absurdalna historia, jednej z chińskich kobiet, która w walce o swoje wynagrodzenie zmuszona była popełnić przestępstwo, za które została skazana na 10 lat więzienia oraz grzywnę w wysokości 20.000 juanów, co w przeliczeniu, daje nam kwotę rzędu 3000 dolarów amerykańskich.
Zhang Yun, która pracowała jako służąca u jednego z zamożnych mieszkańców prowincji Henan, nie mogąc doprosić się szefa o wypłatę zaległego wynagrodzenia, postanowiła zarekwirować telefon komórkowy na poczet jej pensji. Jak sama przyznaje, nie miała w zanadrzu jego sprzedaży, toteż zakopała go w dole do momentu, aż pracodawca odda jej to, co do niej należało. Jak się jednak okazało nie był to zwykły telefon, tylko Nokia Vertu Silver Edition, która warta jest 68.000 juanów (10000 dolarów) . Jest to astronomiczna kwota, biorąc pod uwagę, że PKB w Chinach na jednego mieszkańca wynosi 7.600 USD. Zhang Yun uważała, że smartfon wart był zaledwie jeden lub dwa tysiące juanów, co pozwoliło by na rekompensatę różnicy w wynagrodzeniu.
Jak nie trudno się domyśleć właściciel skradzionej komórki złożył wniosek do sądu, który poparł twardymi dowodami (zarejestrowany materiał wideo z kamer w gospodarstwie) w wyniku którego pani Zhang została skazana. W złagodzeniu wyroku nie pomogło nawet przyznanie się do winy oraz próba usprawiedliwienia się Zhang Yun, która uważała, że smartfon wart był zaledwie jeden lub dwa tysiące juanów.
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.