Pixel 6 ujawnia kolejne błędy. Tym razem okazuje się, że wielu posiadaczy flagowca ma problem z naładowaniem go przy pomocy ładowarki innej, niż firmowa. Co gorsza, dedykowanego zasilacza nie znajdziemy w pudełku!
Smartfony Pixel 6 i 6 Pro nie mają lekko. Tuż po głośnej i długo zapowiadanej premierze do sieci zaczęły trafiać pierwsze niepochlebne wieści dotyczące sprzętów. Niestety zła passa nadal trwa, a flagowce prezentują się z coraz to gorszej strony. Google próbuje łatać błędy, jednak nie wychodzi mu to najlepiej.
Widzę listę błędów Google Pixel 6 i łapię się za głowę. Jak można to sprzedawać?
Google Pixel 6 – problemy z ładowaniem
Pora na kolejną dawkę złych wiadomości. Niektórzy właściciele Pixeli 6 i 6 Pro zauważyli, że ich smartfony nie chcą ładować się przy użyciu ładowarek innych, niż ta od Google. Przypomnę, że producent nie dostarcza smartfona z zasilaczem – klienci muszą więc dokupić dość drogą ładowarkę, której cena w Europie wynosi ok. 30 euro. (Pixel 6 nie trafił do oficjalnej sprzedaży w Polsce – kupimy go w sklepie x-kom, jednak przebitka jest ogromna).
Pierwsi zwolennicy teorii spiskowych doszukali się już we wpadce Google celowości takiego działania. Twierdzą oni, że producent specjalnie uniemożliwił flagowcom korzystanie z innych ładowarek niż firmowa – to jednak dość nieprawdopodobny scenariusz, którego raczej nie bierzemy pod uwagę.
Co gorsza, niektórzy posiadacze najświeższej generacji Pixeli mają nawet problem z bezprzewodowym ładowaniem smartfona – i to przy użyciu ładowarki od Google! To więc to już kolejny problem Pixela, na którego rozwiązanie czekamy – na ten moment Google jeszcze się do niego nie odniósł.
To następna wpadka producenta, zaraz po usterkach związanych z czytnikiem linii papilarnych, baterią, czy znikającą unikalną funkcją Magic Eraser. Więcej o tych problemach przeczytasz w poniższym wpisie:
Widzę listę błędów Google Pixel 6 i łapię się za głowę. Jak można to sprzedawać?
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.