Szefostwo Huawei potwierdza, iż w przyszłym roku nadejdzie premiera smartfona z serii Mate – to świetna wiadomość dla fanów topowej fotografii lub fanów składanych smartfonów. Trudno bowiem stwierdzić, jaki typ telefonu wyprodukuje Huawei.
W dziwnych czasach żyjemy, skoro Huawei został przez globalny rynek ograniczony do lakonicznego poinformowania ManiaKów: „tak, następny model Huawei Mate zadebiutuje w 2022 roku”. Bez konkretnej daty premiery ani nawet typu smartfona trudno wywnioskować, czy mamy na co czekać.
Sytuacja chińskiego twórcy jest daleka od dobrej, ale Huawei nie składa broni – stanowisko w sprawie tajemniczego smartfona Mate zajął Pan Derek Yu, odpowiadający za Huawei na terenie centralnej i wschodniej Europy. To skłania nas do myślenia o Mate 50 Pro, którego prezentację odłożono na nieznany termin.
Mate 50 powinien przecież zadebiutować w Europie, dlatego jego debiut jest najbardziej prawdopodobny. Alternatywą mogłaby być prezentacja składanego Mate V, ale ten ma wejść na chiński rynek jeszcze w tym roku – końcówka grudnia zapowiada się gorąca dla fanów Huawei.
Pozostańmy więc przy tym, że w 2022 roku zadebiutuje Huawei Mate 50 Pro. Żywię wielką nadzieję, że premiera nastąpi w szybkim terminie, a nie zgodnie z niektórymi plotkami – według nich nowości Mate mają wkroczyć w życie dopiero w drugim kwartale roku. Niestety, jedno w tym wszystkim jest pewne: musimy uzbroić się w dozę cierpliwości.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Znudziły Ci się już typowe laptopy do gier lub biurowych zastosowań? Nam też, dlatego promocja…
W 2024 da się kupić telefon za 300 złotych, który ma 90 Hz ekran i…
LG wcale nie powiedziało jeszcze swojego ostatniego słowa na rynku smartfonów. Co więcej, podjęło właśnie…
Orange Polska wreszcie zwraca pieniądze klientom w ofercie na kartę. Chodzi o środki pobrane w związku…
OPPO Pad 3 odbył swoją oficjalną premierę. Nowy tablet producenta, z potencjałem na pojawienie się…
Samsung w nowej reklamie wytyka Apple brak innowacji. Otwarcie krytykuje giganta za brak chęci do…