Całkiem niedawno CEO RIM przekonywał wszystkich, że jego firma już poradziła sobie z kryzysem i najgorsze czasy ma za sobą. Teraz należy się spodziewać spektakularnych sukcesów oraz kolejnej rewolucji w zakresie komunikacji. Takie podejście do tematu staje się chyba modne, bo zastosował je także jeden z top menedżerów Nokii. Jego zdaniem, wiosną przyszłego roku nikt nie będzie pamiętał o problemach fińskiej firmy. Ma rację?
Richard Kerris, bo to o nim mowa, zdaje sobie sprawę z tego, że Nokię czekają ciężkie czasy, ale firma poradzi sobie z problemami i stanie się silniejsza i lepsza. Warto wspomnieć iż słowa te wypowiada prawdziwy weteran, który wcześniej pracował m.in. dla Apple, Lucasfilm i HP (tworzył tam platformę webOS). Mamy zatem do czynienia ze znawcą rynku. I to znawcą, który początkowo z pesymizmem podchodził do kwestii przyszłości Nokii. Jednak zmienił swe zdanie, gdy poznał prototypowe urządzenia wchodzące w skład serii Lumia.
Top menedżer Nokii uważa, iż firma dokonała słusznego wyboru decydując się na system Microsoftu. Jego zdaniem, w tym konkretnym przypadku podjęcie decyzji o związaniu się z Microsoftem, a nie Google było bardzo mądrym posunięciem. Kerris przypomniał także o czarnych dniach w historii Apple, kiedy firma znajdowała się na granicy bankructwa, ale znalazła siły i środki, by podnieść się z kryzysu i ostatecznie stać się najdroższą firma świata.
Waszym zdaniem, Nokia ma szanse, by powtórzyć sukces korporacji z Cupertino?
Źródło: techcrunch.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.