HTC True Wireless Earbuds Plus to nowa generacja bezprzewodowych słuchawek dokanałowych, które w Polsce można kupić w niezłej cenie. Zastosowano nich aktywną redukcję szumów (ANC) oraz redukcję hałasu z otoczenia (ENC), zdają się eliminować największą bolączkę poprzedników. Czy warto je kupić? Zapraszam do testu.
W pierwszej połowie stycznia tego roku HTC zaprezentowało nową kategorię produktową w swojej ofercie – bezprzewodowe słuchawki dokanałowe HTC Earbuds Wireless, które dla Was przetestowałem na gsmManiaK.pl.
Po nieco ponad dziewięciu miesiącach w Polsce pojawiła się udoskonalona wersja dokanałowych słuchawek – HTC True Wireless Earbuds Plus, które nie tylko zmieniły swój design, ale otrzymały także kilka konkretnych udoskonaleń.
Słuchawki testowałem intensywnie przesz ostatni miesiąc, a zatem to całkiem sporo czasu, aby wyrobić sobie na ich temat zdanie. Nie omieszkam się z nim z Wami podzielić, abyście nie kupowali przysłowiowego kota w worku.
W tym materiale postaram się odpowiedzieć zatem na najważniejsze pytanie – czy warto kupić HTC True Wireless Earbuds Plus?
HTC True Wireless Earbuds Plus są znacznie droższe od pierwszej generacji w momencie rynkowej premiery. Gwoli przypomnienia, HTC Earbuds Wireless kosztowały 199 złotych, a HTC True Wireless Earbuds Plus zostały wycenione na 379 złotych. Oczywiście w wielu promocjach testowane słuchawki możecie zgarnąć za mniej, niż 300 złotych, ale to nadal drożej.
Wyższa cena niesie ze sobą jednak spore udogodnienie w postaci aktywnej redukcji szumów (ANC) oraz redukcji hałasu z otoczenia (ENC). O tym czy faktycznie te rozwiązania sprawdzają się w tym zestawie dowiecie się w dalszej części tej recenzji, a teraz warto skupić się na brakach.
Nowa generacja słuchawek od HTC nadal nie ma na wyposażeniu NFC, a zatem nie możecie ich połączyć z dowolnym urządzeniem poprzez przytknięcie ich. Zamiast tego trzeba je sparować w tradycyjny sposób poprzez Bluetooth. Spora wada? Niekoniecznie, gdyż parowanie wykonuje się przeważnie raz, a zatem NFC niepotrzebnie zwiększyłoby cenę słuchawek, które jednocześnie, zamiast zyskać, straciłyby na atrakcyjności.
Producent niestety nie dał rady zastosować cewki indukcyjnej w etui, a zatem tych słuchawek nie naładujecie bezprzewodowo.Na całe szczęście w rzeczonym etui znajduje się port USB typu C, dzięki czemu mając przewód z dwoma takimi końcówkami można spokojnie doładować słuchawki bezpośrednio ze smartfona.
Nie jest to jednak w żadnym stopniu rekompensata, gdyż USB typu C jest już standardem, a ładowanie bezprzewodowe można spokojnie znaleźć w słuchawkach konkurencji – wystarczy spojrzeć na Creative Outlier Air V3.
Z braków warto jeszcze wspomnieć, że słuchawki HTC True Wireless Earbuds Plus nadal nie otrzymały dedykowanej aplikacji, jak ma to miejsce w wielu tego typu akcesoriach konkurencji. Dlatego też nie mamy możliwości doboru żadnych ustawień i jesteśmy zdani wyłącznie na korektor dźwięku i technologie zastosowane w smartfonie. To także spora wada w przypadku ANC, które jest ustawione na sztywno.
Najnowsze bezprzewodowe słuchawki dokanałowe firmy HTC występują w dwóch wariantach kolorystycznych: białym i czarnym – oba kupić można na polskim rynku. Każdy znajdzie zatem coś dla siebie. Ogromna szkoda, że dedykowane etui zostało wykonane z tych samych materiałów, co poprzednie, gdyż jest bardzo podatne na upływ czasu.
Pierwszą generację słuchawek HTC używam od samego początku i muszę przyznać, że etui jest dość mocno sfatygowane – sporo zarysowań, a do tego jeszcze logo zaczęło się ścierać i naklejka z informacjami. Ponadto zawias odpowiedzialny za otwieranie złapał luzy, przez co pokrywa potrafi bujać się na boki. Jasne nie ma to większego wpływu na komfort użytkowania, aczkolwiek wygląda mało estetycznie. Obawiam się zatem, że taki sam los czeka HTC True Wireless Earbuds Plus.
Na froncie etui producent umieścił trzy diody informujące o stanie ładowania wewnętrznego akumulatora o pojemności 500 mAh (na czerwono), o naładowaniu (na zielono), niskim poziomie wewnętrznego ogniwa (mruga na czerwono). Dwie zewnętrzne diody odpadają natomiast za sygnalizowanie poziomu naładowania akumulatorków w słuchawkach. Z tyłu natomiast znajduje się port USB typu C do ładowania zestawu.
Wewnątrz case’a znajdziemy wyłącznie wyżłobione oznaczenie, która słuchawka pasuje do którego ucha. Warto jeszcze wspomnieć, że pokrywa ma magnetyczny zatrzask, a wycięcie na froncie ułatwia otwarcie.
Słuchawki wykonane są z tego samego tworzywa co etui i zdobi je logo HTC ładnie wkomponowane w płytki dotykowe odpowiedzialne za sterowanie. Na plus zasługuje bardzo dobra ergonomia, dzięki ułożonym szyjkom ujścia dźwięku, na której mocuje się silikonowe nakładki, które wypełniają kanał słuchowy zapobiegając wypadnięciu, przykładowo podczas ćwiczeń i redukują hałas z otoczenia.
Do zestawu sprzedażowego dołączono trzy pary nakładek, w rozmiarach małym, średnim i dużym, a zatem każdy powinien dobrać dla siebie odpowiedni rozmiar. Ważne, żeby słuchawki wetknąć głęboko do kanału słuchowego, żeby same nie wypadały.
Podczas testów korzystałem z tych największych, gdyż to one właśnie sprawiały, że słuchawki były prawidłowo osadzone. W średnich czułem delikatne luzy i obawiałem się, że same wysuną się z kanału słuchowego.
Słuchawki są bardzo lekkie – 5 g każda, mając na uwadze ogólny wygląd i zarazem wygodne – nawet po kilku godzinach użytkowania nie odczuwałem dyskomfortu posiadania ciała obcego w uchu. Oczywiście nie każdemu będą leżały tak samo, co wynika z anatomii, ale testowali je jeszcze pozostali domownicy i każdemu leżały dobrze, a zatem coś jest w tej konstrukcji.
Sterowanie słuchawkami odbywa się poprzez płytki dotykowe które, uległy poprawie względem poprzedniej generacji. Owa poprawa tyczy się bowiem samej precyzji – już nie trzeba centralnie dotknąć płytki, aby ta rozpoznała komendę i wykonała określoną akcję, a jest ich całkiem sporo.
Niestety nadal nie ma możliwości zwiększania i zmniejszania głośności z poziomu słuchawek, co uważam za sporą niedogodność, zwłaszcza podczas treningu. Zupełnie nie rozumie braku tej funkcjonalności, gdyż konkurencja takowa oferuje i to nawet za mniejsze pieniądze.
Komendy sterowania słuchawkami HTC True Wireless Earbuds Plus przedstawiają się następująco:
Słuchawki niespecjalnie zadowoliły moich rozmówców, gdyż mikrofony słabo zbierają głos i tym samym uskarżali się oni na przenikanie sporej ilości dźwięków z otoczenia, co niestety utrudniało im zrozumienie mnie.
Sporym wyzwaniem dla zestawu od HTC była komunikacja miejsca, w której nie tylko słychać silnik pojazdu, ale także innych pasażerów. To sprawiało, że bardzo często proszono mnie o powtórzenie, a ja sfrustrowany rezygnowałem z zestawu na rzecz smartfona. Nieco lepiej było na ulicy, ale tylko takiej mniej uczęszczanej. Na całe szczęście ja nie miałem żadnego problemu ze zrozumieniem, gdyż głos przekazywany przez słuchawki był bardzo czysty i wyraźny.
Większość słuchawek oferujących ANC (zwłaszcza w zestawie z opcją wzmacniania dźwięków otoczenia) oferuje dedykowaną aplikację, w której morza dostosować moc izolacji dźwięków. Niestety w przypadku HTC True Wireless Earbuds Plus takowej zabrakło, aczkolwiek aktywacja i dezaktywacja jest intuicyjna.
Samo ANC w połączeniu z pasywną izolacją zapewniona przez bardzo dobre ułożenie słuchawki w uchu radzi sobie naprawdę dobrze z większością otaczających nas hałasów, poprawnie je tłumiąc, a niekiedy całkowicie odcinając. Jednak redukcja na poziomie do 27 decybeli nie jest szczytem możliwości, toteż bardzo blisko pracująca suszarka do włosów, czy też kosiarka są słyszalne, ale już nie tak uciążliwe. Innymi słowy, ANC spełnia swoje zadanie i to mnie cieszy bardzo.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez producenta – słuchawki HTC True Wireless Earbuds Plus są w stanie dotwarzać muzykę na pojedynczym ładowaniu przez maksymalnie sześć godzin, a dzięki dedykowanemu etui z funkcją ładowania czas ten można wydłużyć do maksymalnie 24h, gdyż słuchawki doładujecie do pełna 3-krotnie.
Podczas okresu testowego tylko kilka razy udało mi się słuchać muzyki do rozładowania słuchawek w uszach. Średnio następowało to po około 5 godzinach, a zatem czasy podane przez HTC, są jak najbardziej do wykręcenia i za to należy się szacun. Owszem, nie są to najlepsze osiągi na rynku, ale w moim odczuciu jest to w zupełności wystarczające, tym bardziej że rzadko słuchamy jednorazowo muzyki przez tyle godzin.
Jeśli dotychczas korzystaliście z zestawu HTC Earbuds Wireless i zastanawiacie się nad przejściem na ulepszony model, to od razu w tym miejscu pozwolę sobie napisać, że zdecydowanie warto. Jakość emitowanego dźwięku jest bowiem o niebo lepsza, a przecież już Earbuds Wireless grały całkiem przyjemnie.
HTC True Wireless Earbuds Plus oferują czysty dźwięk, który jest klarowny i to nawet przy maksymalnym poziomie głośności, aczkolwiek rzadko tak słuchałem, gdyż po prostu było to dla mnie za głośno. A skoro dla mnie to już przesada, to jestem niemal pewny, że dla większości szczytem będzie około 80% głośności, a na tym poziomie słyszalne są wszystkie tony – niskie, średnie i wysokie. Co jednak ważniejsze, na tym zestawie nie usłyszycie żadnych trzasków i pisków.
Musicie wiedzieć, że oferują nieco cieplne brzmienie, a zatem takie, które przypadnie do gustu większości i zarazem sprawdzi się w większości muzycznych gatunków, ale nie we wszystkich. Cieszy fakt, że średnie tony są tutaj lekkie i dobrze to czuć w rockowych kawałkach, a bass, choć potrafi łupnąć, to jednak nie jest na tyle agresywny, aby stłumić wspomnianą średnicę.
Coś do powiedzenia mają także tony wysokie, a zatem jest naprawdę dobrze. Owszem, nie we wszystkich utworach HTC True Wireless Earbuds Plus sprawdzi się idealnie, ale bardzo dobrze radzi sobie z większością i to wystarcza, aby czerpać przyjemność z odsłuchu.
HTC True Wireless Earbuds Plus radzi sobie także ze spokojnymi kawałkami, w których nie narzucają nam silnego basu a jedynie delikatnie podbity, aczkolwiek wokal nie jest specjalnie tłumiony. Problemem może okazać się jednak muzyka w stylu Myslovitz (mam tutaj na myśli głównie dwa albumy: 1.577, czy też Nieważne jak wysoko jesteśmy…). Owszem nie jest to poziom oferowany przez droższe modele konkurencji, ale w tej cenie jest dobrze.
HTC wprowadzając do oferty nowe bezprzewodowe słuchawki True Wireless Earbuds Plus udowodniło, że obrało dobry kierunek i świat na smartfonach się nie kończy. W tym zestawie widzę spory progres, ale niestety nadal zabrakło w moim odczuciu kilku niezbędnych rozwiązań, które można znaleźć nawet w tańszych modelach.
Przede wszystkim zabrakło mi dedykowanej aplikacji, w której byłby zestaw narzędzi umożliwiających sterowanie poziomem ANC, korektor powalający na dostrojenie, czy też możliwość zmiany sterowania. Nie mogę przeboleć także braku możliwości regulacji głośności z poziomu płytek dotykowych, bo jednak brak automatycznego zatrzymania muzyki po wyjęciu słuchawek z ucha jestem w stanie zaakceptować. Niespecjalnie jestem także zadowolony z braku ładowania bezprzewodowego.
Te braki nie zmieniają jednego, a mianowicie mojego ogólnego wrażenia z osłuchu. HTC True Wireless Earbuds Plus oferują bowiem naprawdę fajne brzmienie, które absolutnie nie męczy, a lekka i bardzo dobrze wyprofilowana konstrukcja słuchawek tylko potęguje doznania.
Nie do końca jestem jednak pewny, czy wybrałbym te słuchawki jako podstawowe, gdyż sporo rozmawiam przez smartfon, a ciągłe wyciąganie HTC True Wireless Earbuds Plus z ucha doprowadziłoby mnie do szewskiej pasji. Z pewnością brakowałby mi tego przyjemnego brzmienia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na oficjalnej polskiej stronie Xiaomi wystartowały promocje na smartfony i nie tylko. W ramach rewelacyjnej…
W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…
Xiaomi Redmi K80 Pro będzie świetnym smartfonem dla gracza. Wyniki w wymagających tytułach mówią same…
Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…
Motorola potężnie zyskuje na popularności w USA. Producent zajmuje już zasłużone 3 miejsce. Czyżby Amerykanom…
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…