Wszyscy fani technologii czekają na premierę tabletu OPPO Pad z licznymi asami w rękawie. Chiński producent odłożył go na bok, by skupić się na promocji OPPO Find N, ale bynajmniej o nim nie zapomniał – debiut tuż za rogiem.
O tablecie OPPO Pad głośno było w połowie listopada, jednak od tamtego czasu o jego premierze nie było ani widu, ani słychu. Czyżby chiński producent zainwestował cenne podzespoły i środki, by teraz anulować prezentację? Nic podobnego, gdyż pokaz czai się tuż za rogiem.
Premiera opóźniła się, gdyż OPPO miało zwyczajnie ważniejsze rzeczy do pokazania – składany smartfon OPPO Find N jest tego doskonałym przykładem, bo jego popularność sięga zenitu. OPPO Pad również może liczyć na sukces, choć znacznie mniej okazały.
OPPO Pad certyfikowany, ujawnił ładowanie 33 W
Certyfikacja 3C ujawniająca standard szybkiego ładowania to potwierdzenie, że OPPO Pad wejdzie na rynek niebawem. Będzie on dostarczany z zasilaczem 33 W, którego nie boję się nazwać tytułowym asem w rękawie.
Brak szybkiego ładowania to bolączka wielu tabletów, a w tym także szalenie popularnych iPadów. OPPO Pad będzie posiadał jeden z lepszych standardów, więc odzyskiwanie energii nie będzie trwało wiecznie – to ważne, gdyż akumulator ma posiadać pojemność aż 8080 mAh.
Pozostałe podzespoły, o których wiemy jeszcze przed prezentacją, to solidny procesor Snapdragon 870 oraz 11-calowy ekran LCD z odświeżaniem obrazu w częstotliwości nawet 120 Hz. To wszystko sprawia, że mam ochotę krzyknąć: OPPO Padzie, przybywaj do polskiej sprzedaży!
Gdybym miał kupić tani telefon Xiaomi, to tylko ten. I tylko w tej promocji
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.