iOS 15 i iPadOS 15 to najnowsze wersje systemu Apple dla iPhone’a i iPada. Paradoksalnie zainteresowanie aktualizacjami spadło, gdy Apple przestało ich wymagać.
- Apple przestało wymagać aktualizacji do nowych wersji systemu.
- W zamian dostarczają poprawki bezpieczeństwa.
- W efekcie coraz mniej użytkowników decyduje się na aktualizację do iOS 15 i iPadOS 15.
Tempo aktualizowania sprzętów z jabłkiem przez lata było powodem do wbijania szpili użytkownikom Androida. Czasy jednak się zmieniają, a Apple nie wymaga już instalowania nowych wersji systemu na swoich smartfonach i tabletach. W zamian niezależnie dostarcza poprawki zabezpieczeń, zupełnie jak w Androidzie. Skutek? Zainteresowanie spada.
iOS 15 i iPadOS 15 z coraz mniejszym zainteresowaniem użytkowników
Obecnie 72% iPhone’ów uprawnionych do aktualizacji pracuje na iOS 15. To nadal kolosalna różnica względem Androida 12, ale nie można już mówić o pogromie. Jeszcze gorzej jest w przypadku tabletów. Na aktualizację do iPadOS zdecydowało się tylko 57% użytkowników. Ciężko mi to zrozumieć, bo moim zdaniem mój iPad z nowym oprogramowaniem sporo zyskał na funkcjonalności. Najwyraźniej nie wszystkich to interesuje.
Apple jakiś czas temu zmieniło politykę aktualizacji. Zamiast wymuszać na użytkownikach korzystanie z zawsze najnowszej wersji iOS i iPadOS, zaczęli dostarczać nowe poprawki zabezpieczeń. Skutek jest w zasadzie natychmiastowy i widoczny w liczbach zestawionych z poprzednimi latami.
Zaraz po premierze iOS 15 na aktualizację zdecydowało się 21% uprawnionych do tego użytkowników. To niemal dwa razy mniej, niż rok wcześniej w przypadku iOS 14 (40.5%). Pokłosie zbierają pełne błędów, premierowe paczki oprogramowania. Użytkownicy wolą czekać, a część z nich w ogóle nie jest zainteresowana nowymi funkcjami.
Więcej na temat iOS 15 na iPhone 13 Pro przeczytasz w naszym teście tego modelu. Znajdziesz tam opinię z perspektywy wieloletniego użytkownika ekosystemu Apple.
TEST Apple iPhone 13 Pro. Zaskakuje tam, gdzie się tego nie spodziewasz
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.