Poznaliśmy plan wydawniczy OnePlus na pierwszą połowę 2022 roku. Potwierdza on m.in. europejski termin premiery OnePlus 10 Pro. OnePlus ma też w planach powrót do korzeni — stworzenie tanich prawie flagowców o mocnej specyfikacji w dobrej cenie.
Każdy producent smartfonów ma plan wydawniczy na kilka miesięcy do przodu. My teraz dowiedzieliśmy się, co szykuje dla nas OnePlus w pierwszej połowie 2022 roku.
Przy okazji warto też wspomnieć o nowej-starej strategii, do której OnePlus musi powrócić ze względu na mocną konkurencję.
Plany OnePlus na 2022 rok
Już w lutym w Indiach odbędzie się oczekiwana od jakiegoś czasu premiera OnePlus Nord CE 2. Spodziewamy się w nim układu MediaTek Dimensity 900, ekranu AMOLED 90 Hz, potrójnego aparatu czy baterii 4500 mAh z ładowaniem 65W.
Gdy w kraju Hindusów pojawi się wyżej wspomniany model, u nas zadebiutuje OnePlus Nord N20 z trochę niższej półki. Ma on dostać ekran AMOLED czy procesor Snapdragon 695.
Miesiąc później, czyli w marcu, doczekamy się w końcu globalnej premiery OnePlus 10 Pro, zgodnie z poprzednimi informacjami w tej sprawie.
Dla OnePlus i użytkowników smartfonów tej marki ważnym miesiącem będzie kwiecień. Właśnie wtedy ma się rozpocząć proces udostępniania systemu Android 12 ze zunifikowanymi nakładkami OxygenOS oraz ColorOS.
Gdzieś między podanymi powyżej terminami mają zadebiutować także nowe słuchawki oraz telewizor.
OnePlus wraca do zabójców flagowców
W ciągu ośmiu lat swojego istnienia marka OnePlus przeszła drogę od twórcy tzw. zabójców flagowców w średniopółkowej do twórcy flagowców z krwi i kości za odpowiednio duże pieniądze.
Według nowego raportu OnePlus chce częściowo wrócić na dawną ścieżkę. Poza flagowcami, typowymi średniakami i niskobudżetowcami, w najbliższej przyszłości mają się pojawić smartfony będące odpowiedzią na modele od iQOO, Xiaomi (a właściwie POCO i Redmi) oraz realme. Mowa o tanich flagowcach czy też superśredniakach.
Owocami tej strategii mają być telefony chwalące się topowymi procesorami i świetnymi ekranami w cenie od 2000 do 3000 juanów, czyli do ok. 2000 złotych licząc na nasze (ale bez podatków).
Gdyby OnePlus był w stanie zaoferować jeszcze lepsze smartfony niż OnePlus Nord 2 w jego cenie, to chętnych zapewne nie zabraknie.
Polecamy:
Od „zabójcy flagowców” przez „królów opłacalności” po „ekstraklasę”: historia smartfonów OnePlus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.