Motorola moto g71 5G to jeden z najnowszych smartfonów marki dostępny na polskim rynku. Zadebiutował w pierwszej połowie stycznia tego roku w cenie 1399 złotych i wyróżnia go w tej klasie (odnośnie smartfonów moto) wyświetlacz typu OLED. Nasz test powie, czy warto go kupić.
To on ma sprawić, że niezdecydowani postawią na moto g71 5G, tym bardziej że smartfon ma jeszcze kilka innych mocnych akcentów, w tym: wydajny procesor w połączeniu z wystarczającą ilością pamięci RAM, czy też spory akumulator z szybkim odzyskiwaniem energii. Do tego jeszcze stylu i konserwatyzmu też odebrać nie można.
Rodzą się zatem w głowie pytania, czy to najlepszy średniak, jakiego Motorola wypuściła w ostatnich miesiącach? Czy warto go kupić w obecnej cenie (aktualnie w Plus i Play)?
Nie omieszkałem tego sprawdzić, dlatego też zapraszam do lektury testu moto G71.
Specyfikacja Motorola moto g71 5G
Dane podstawowe | |
Wymiary | 74 x 161 x 8.5 mm |
Waga | 179 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2022, styczeń |
Ekran | |
Typ | AMOLED 6.4'', rozdzielczość 2400x1080, 411 ppi, 60 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 695 5G (6 nm) |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni |
GPU | Adreno 619 |
RAM | 6 GB |
Bateria | 5000 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS, GLONASS, Galileo |
Bluetooth | 5.0, A2DP, LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 50 MP, wideo FullHD (1920x1080), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8MP + 2 MP |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Wygląd i wykonanie | Jest schludnie, ale i nudno zarazem
Motorola przyzwyczaiła mnie, że ich smartfony klasy średniej są do siebie bardzo podobne i w sumie różnią się tylko fakturą tylnego panelu. Owszem, to sprawia, że każdy wygląda inaczej, ale gdyby przyjrzeć się temu nieco bliżej, to moto g71 5G niewiele różni się choćby od moto g60, czy też moto g60s, choć w przypadku tego drugiego wysepka aparatów jest zgoła inna.
Ta konkluzja prowadzi nas do wspólnego mianownika tych urzadzeń – tylny panel wykonany z tworzywa sztucznego, a także rama. Plecki testowanego egzemplarza zostały zmatowione, co wygląda dość schludnie, a do tego jeszcze ładnie załamuje światło słoneczne, co z kolei przekłada się na przyjemny dla oka efekt, o ile lubimy podziwiać smartfon z tyłu, zamiast z niego korzystać.
Wysepka dla aparatów otrzymała wzorek z obudowy morto g60s. Moduł aparatów jest dwustopniowy, aczkolwiek został znacząco odchudzony, względem poprzedników, co jednoznacznie uznać trzeba za plus.
Smartfon niespecjalnie ma predyspozycje do przemieszczenia się na płaskich powierzchniach, aczkolwiek przezorni mogą zawsze skorzystać z dedykowanego etui, które ową nierówność, wyrównuje z resztą konstrukcji. Niesie ze sobą to jednak pogrubienie smartfona, a także jego poszerzenie, co niekoniecznie jest mile widziane, zważywszy na fakt, że moto g71 5G ma wymiary 161.2 x 73.9 x 8.5 mm, przy wadze 179 gramów.
Oczywiście na tylnym panelu jest również okrągły czytnik linii papilarnych z logo producenta. Został on osadzony na odpowiedniej wysokości, dzięki czemu korzystanie z niego jest intuicyjne i przyjemne. Mam jednak wrażenie, że jego celność w rozpoznawaniu i szybkość uległy pogorszeniu względem wspominanych wcześniej modeli.
To dla mnie ogromne zaskoczenie, gdyż Motorola słynie przecież z perfekcyjnie działających zabezpieczeń biometrycznych. Niewykluczone zatem, że w niedalekiej przyszłości problem zostanie rozwiązany poprzez stosowną aktualizację.
Frontowy panel to natomiast w większości wyświetlacz, aczkolwiek w dalszym ciągu okalany nie najsmuklejszymi ramkami, a w szczególności w oczy rzuca się tzw. podbródek. Faktem jest, że Motorola jakoś niespecjalnie przykładała do tego wagę w przeszłości, ale lata lecą, a konsumenci są coraz bardziej wymagający, a do tego konkurencja radzi sobie z tym lepiej i to nawet w urządzeniach z ekranami OLED.
Przycisk asystenta Google, belka regulacji głośności, a także włącznik z charakterystyczną fakturą (dla swobodnego odróżnienia) umieszczone zostały na prawym boku. Jak dla mnie ten odpowiedzialny za otwarcie Asystenta jest za minimalnie za wysoko.
Na lewej ramce jest gniazdo na sanki z dwoma slotami – 2x nanoSIM. Sporym zaskoczeniem jest brak slotu kart microSD, zważywszy na fakt, że moto g71 5G występuje tylko w jednym wariancie pamięci, a do tego jeszcze nie jest to UFS 3.1.
Złącze słuchawkowe mini-jack 3.5mm, port USB typu C (standard 2.0), mikrofon i głośnik multimedialny zostały umieszczone na dolnym obrzeżu. Na górnej ramce jest natomiast mikrofon wtórny.
Pomimo obecności pojedynczego głośnika (ze wsparciem dla technologii Dolby Atmos), moto g71 5G jest w stanie jakością dźwięku przyćmić niejeden droższy smartfon z głośnikami stereo. Nie dość, że smartfon generuje wysoki poziom głośności, to jeszcze przy tym bardzo ciepłą i zarazem czystą barwę dźwięku.
Wyświetlacz | Nareszcie OLED, ale za to jakim kosztem?
To, co jest niesamowite w tym smartfonie, to oczywiście wyświetlacz. Wyświetlacz, który wykonano w technologii AMOLED. I zapewne nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że to jeden z pierwszych tańszych smartfonów marki, w którym zrezygnowano z panelu IPS.
Szkoda jednak, że OLED zadebiutował kosztem częstotliwości odświeżania ekranu, bowiem dotrzymujemy tutaj raptem 60Hz. W zamian mamy jednak doskonałe kąty widzenia, piękne, mocne kolory i komfortową widoczność w każdych warunkach, nawet w słońcu. To wszystko w rozdzielczości FHD+ (2400 x 1080 pikseli) na przekątnej 6.4”.
Ekran jest płaski, kamerkę do selfie ukryto w niewielkich rozmiarów, centralnie umieszczonym otworze.
W ustawieniach można wybrać, czy chcemy by wyświetlane kolory były naturalne, czy nasycone, ustawimy również ich temperaturę, od chłodnej do ciepłej, dzięki czemu możemy spokojnie dostosować parametry do swoich potrzeb.
Szkoda, że Motorola pomimo zastosowania panelu OLED nadal nie decyduje się na wdrożenie informacji wyświetlanych na ekranie na stałe. Zamiast tego mamy to samo co w każdym smartfonie tej firmy, czyli wyświetlacz moto. Aby się pokazał, musimy poruszyć telefonem. Zobaczymy na nim godzinę, datę, stan akumulatora i informacje o powiadomieniach z aplikacji. Nie ma diody powiadomień, a zatem jest to jedyna forma notyfikacji przed rozpoczęciem przeglądania powiadomień z poziomu belki lub zablokowanego ekranu.
Ponadto w ustawieniach nie znajdziemy niczego nowego, czego by już nie było wcześniej w smartfonach marki moto. Dlatego też oprogramowanie ekranu zawiera filtr światła niebieskiego (można samodzielnie sterować nasileniem żółtej barwy, a także zdecydować, czy filtr ma aktywować się według zaplanowanego harmonogramu).
Jest również ciemny motyw, który pracuje w trybie automatycznym lub ręcznym – można go szybko aktywować lub wyłączyć z poziomu przełączników albo skorzystać z harmonogramu.
Wydajność i system | Nie mam większych zastrzeżeń
Nie ukrywam, że byłem dość ciekawy, jak sprawuje się nowa jednostka zastosowana w moto g71 5G, gdyż dotychczas nie miałem jeszcze przyjemności korzystać ze smartfona z układem SoC Snapdragon 695 z grafiką Adreno 619. Współpracuje on z 6 GB pamięci RAM, a na dane zarezerwowane zostało 128 GB wewnętrznej pamięci na dane i aplikacje.
Po dość długim okresie testowym dochodzę do jednego wniosku, a w sumie, to on podsuwa mi się sam – ten smartfon działa, tak dobrze, że mogę polecić go Wam ze spokojnym sumieniem, a potwierdzeniem tego niech będzie wynik z popularnego testu syntetycznego, a mianowicie AnTuTu, w którym to moto g71 5G wykręca ponad 350 tysięcy punktów.
Ogólnie z testów wynika, że Snapdragon 695 zapewni lepszą wydajność niż Snapdragon 750G, a zatem nie dajcie się zmylić nazwą procesora, bo ta wskazuje zgoła co innego.
Wydajność w połączeniu z lekką nakładką na system Android (a dokładniej dodatkami do czystego Androida) przekłada się na bardzo przyjemną i komfortową pracę. Aplikacje otwierają się w odpowiednim tempie, na nic nie trzeba długo czekać.
Przewijanie stron internetowych w przeglądarce przy 60 Hz jest wyraźnie mniej płynne niż przy 90 czy też 120 Hz, ale na szczęście nie ma mowy o opóźnieniach i zacięciach. Myślę zatem, że jeśli dotychczas korzystaliście ze smartfona ze standardowym odświeżaniem, to nie będziecie czuć się rozczarowani, ale w innym przypadku i owszem.
W ustawieniach smartfona można znaleźć ciekawą możliwość, a mianowicie zwiększenia pamięci RAM o dodatkowe 1.5GB. Już, przy standardowych 6GB trzymanie aplikacji w pamięci jest dobre, dzięki czemu te dość szybko się wczytują.
Pod względem wydajności graficznej, Adreno 619 też nie daje większych powodów do narzekań. Bez problemu zagracie w takie tytuły, jak: PlayerUnknown’s Battlegrounds, Call of Duty Mobile, Asphalt 9: Legends, czy też Pokemon GO.
W czerpaniu przyjemności z rozgrywki z pewnością pomaga strefa gier, w której można zwiększyć wydajność, nagrać ekran czy stremować rozgrywkę na Twitch. Do tego jeszcze zablokować przychodzące połączenia i zablokować powiadomienia.
moto g71 5G po wyjęciu z pudełka pracuje pod kontrolą systemu Android 11. Ogromna szkoda, że model ten nie otrzymał najnowszej kompilacji, tym bardziej że Motorola zobowiązała się do dostarczenia tylko jednej dużej aktualizacji systemu, czyli smartfon dostanie jedynie Androida 12. To lekka przesada, mając na uwadze fakt, że Android 12 jet od października oficjalnie, a testowany model zadebiutował w styczniu tego roku.
Przedstawiciele Motoroli tłumaczą jednak, że użytkownicy bardziej niż na wersję systemu zwracają uwagę na bezpieczeństwo – a tu wsparcie ma być dłuższe. Zgadzacie się z tym?
Tradycyjnie wszystkie dodatki znaleźć można w dedykowanej aplikacji Moto, która oferuje między innymi możliwość personalizacji (wybór stylu i tapety), gesty na czele z potrząśnięciem w celu włączenia i wyłączenia latarki. Jest oczywiście zrzut ekranu trzema palcami, dzielenie ekranu przesunięciem w poprzek, a nawet odwrócenie smartfona w celu wyciszenia połączenia.
Akumulator i wyposażenie | Na czas pracy nie ma co narzekać
Motorola postawiła na akumulator o pojemności 5000 mAh, co jest wartością już standardową w przypadku tego producenta. Do tego dochodzi jeszcze szybkie ładowanie przewodowe TurboPower 30 o mocy 33W.
Jeśli chodzi o czasy pracy, to moto g71 5G ładowałem regularnie co 1.5 dnia, a to z kolei uważam za wynik ponadprzeciętny, mając na uwadze mój scenariusz użytkowania smartfona. Przy czym czas na włączonym wyświetlaczu (z aktywnym niemal przez cały czas LTE) wynosił średnio siedem godzin. Myślę, że większość użytkowników spokojnie czas pracy wydłuży do dwóch dni, a to już powód do zadowolenia.
W smartfonie zastosowano także system chroniący przed nadmiernym ładowaniem akumulatora, który odłącza źródło zasilania po trzech dniach w celu ochrony akumulatora i smartfona jednocześnie.
Wyposażenie jest po prostu kompletne. Motorola moto g71 5G ma nie tylko dwuzakresowy moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi (802.11ac), Bluetooth 5.0, czy system nawigacji satelitarnej Galileo i USB-C (standard tylko 2.0), ale także modem 5G (obsługuje 13 pasm 5G, w tym n1, n3, n5, n7, n8, n20, n28, n38, n40, n41, n66, n77 i n78) i NFC, dzięki czemu możliwe jest między innymi dokonywanie płatności zbliżeniowych.
Oczywiście na pokładzie smartfona mamy dualSIM, a także wyjście słuchawkowe 3.5mm. Muszę jeszcze zaznaczyć, że wszystkie zastosowane standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania problemów.
Nie mam też żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos.
Na wyposażeniu jest także radio FM, które do działania nie wymaga zestawu słuchawkowego, aczkolwiek lepiej nie zapomnijcie go podłączyć, gdyż w innym przypadku zamiast ulubionej audycji usłyszycie niemal wyłącznie szumy.
Warto, abyście wiedzieli, że w oprogramowaniu znajduje się także funkcja odblokowania smartfona za pomocą skanu twarzy. Działa dobrze i relatywnie szybko.
Aparat | Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej
Motorola postanowiła zastosować zestaw trzech obiektywów na tylnym panelu, dzięki czemu możemy wykonać fotografie tradycyjne, z szerokim kątem, jak również makro. To niemal standard w modelach tego producenta.
- 50-megapikselowy aparat główny Samsung 1/2.76″ (domyślnie zdjęcia w rozdzielczości 12.5 MP) z przysłoną obiektywu f/1.8, rozmiarem pojedynczego piksela 0.64 µm, PDAF, tryb nocny;
- 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny z przysłoną obiektywu f/2.2, rozmiarem pojedynczego piksela 1.12µm, pole widzenia 118˚;
- 2-megapikselowy sensor makro ze światłem f/2.4.
Smartfon robi zdjęcia, które przy dobrym świetle i nawet w nieco pogorszonych warunkach wyglądają dobrze. Ilość rejestrowanych szczegółów jest zadowalająca, odwzorowanie kolorów dość realistyczne, a jeśli chodzi o zakres dynamiki i kontrast, to również nie można mieć większych zastrzeżeń. Automatyczny HDR nie jest agresywny i nie wcina się do każdego kadru, a jeśli już to uczyni, to ewidentnie widać jego pracę – kontrast wzrasta.
aparat główny
Natomiast w nocnych sceneriach, gdzie ilość światła jest ograniczona, aparat bez trybu nocnego radzi sobie już tylko poprawnie, aczkolwiek nadal wystarczająco w tej klasie. Ponadto zdjęcia są porównywalnie do konkurencji. Czy jest to wadą, czy też zaletą, to już musicie ocenić sami? Ja natomiast z efektów pracy aparatu jestem względnie zadowolony.
Decydując się na skorzystanie z trybu nocnego można uzyskać lepszy efekt końcowy na zdjęciach. Przede wszystkim wszystko jest jaśniejsze. To jednak kosztem pogorszonych szczegółów. Mimo wszystko zalecam z tego trybu korzystać.
szeroki kąrt
kolor spotowy i ujęcia z dwóch kamer
Zdjęcia z rozpiętym polem widzenia nie robą już tak dobrego wrażenia, jak te z obiektywu głównego, ale to akurat standard. Są natomiast wystarczająco dobre, aczkolwiek nieco brakuje im szczegółowości.
moto g71 5G zarejestruje materiały wideo w rozdzielczości do 1080p w 60 klatkach na sekundę. Szkoda, że zabrakło jednak 4K. Dostępny jest natomiast tryb rejestrowania w zwolnionym tempie, aczkolwiek tylko w 720p.
Jest oczywiście możliwość nagrywania obrazu z dwóch kamer jednocześnie – przedniej i głównej, albo z głównej i z szerokim kątem. Miłym dodatkiem jest także kolor spotowy dla rejestratora wideo – uzyskujemy wtedy niemal całkowicie monochromatyczny obraz z jednym wyeksponowanym kolorem.
Jeżeli chodzi o ogólną jakość wideo, to otrzymujemy materiał wideo z niezłą, choć nie najlepszą szczegółowością i dobrym zakresem tonalnym. Stabilizator sprawuje się bez większych zastrzeżeń, choć jest tylko elektroniczny. Do samego dźwięku nie mam większych zastrzeżeń. Wykorzystując obiektyw ultraszerokokątny do nagrywania trzeba liczyć się z przeciętną ilością szczegółów i cieplejszymi koronami.
Dedykowana aplikacja aparatu jest banalnie prosta w obsłudze, a do tego otrzymujemy kompletny zestaw trybów fotografowania wideo, a także kilka dodatków. Po interfejsie poruszamy poprzez przesuwanie palcem po ekranie, zmieniając tym samym tryby. Nie zabrakło oczywiście automatycznego HDR, a także wsparcia ze strony algorytmów sztucznej inteligencji.
Na froncie mamy do dyspozycji 16-megapikselowy czujnik z przysłoną obiektywu f/2.2 i rozmiarem pojedynczego piksela 1.0µm.
Do jakości autoportretów nie mam zastrzeżeń. Wyglądają dobrze i spokojnie można je wykorzystywać na portalach społecznościowych. W gorszych warunkach oświetleniowych możecie wykorzystać do doświetlenia ekran, który błyska białym światłem lub na stałe jest podświetlony. Jest oczywiście do dyspozycji tryb portretowy, który odpowiednio odcina tło. Fajnie, że z automatu jest wyłączony tryb upiększania.
Ponadto za pomocą frontowej kamery nagramy wideo w zwolnionym tempie, a także w 1080p@30fps. Materiały wideo nie dają powodów do narzekań, tak samo, jak rejestrowany dźwięk.
Podsumowanie | Czy warto kupić moto g71 5G?
Motorola (jako marka) ma jeden poważny problem, z którym mam wrażenie, że nie jest w stanie sobie poradzić, mając na uwadze sporo testowanych urządzeń tego producenta. Bardzo często firma idzie na kompromis, aby utrzymać w ryzach cenę, ale niestety oszczędności szuka nie tam, gdzie trzeba, co sprawia, ze nawet najnowszy model moto g71 5G pomimo tego, że jest bardzo udany, to jednak na tle konkurencji ma jedną mocną słabość.
Mowa oczywiście o wyświetlaczu AMOLED, który w tańszych urządzeniach moto był wręcz pożądany przez konsumentów. Kiedy jednak się już pojawił, okazało się, że wyłącznie z odświeżaniem 60Hz i do tego jeszcze bez prawdziwego AoD. O ile brak notyfikacji na wygaszonym ekranie w stylu Samsunga jestem w stanie zaakceptować, o tyle brak co najmniej 90Hz odświeżania już niekoniecznie. To po prostu rzuca się w oczy.
Jeśli jednak jesteście w stanie zaakceptować ten fakt, to pewny jestem, że będziecie zadowoleni z zakupu moto g71 5G, gdyż model ten nie ma większych wad, a brak stereofonicznych głośników w jego przypadku można zaakceptować, gdyż ten pojedynczy brzmi naprawdę bardzo ładnie, a do tego jeszcze jest donośny.
Z pewnością docenicie czas pracy na pojedynczym ładowaniu, płynne działanie smartfona i szybkie uruchamianie aplikacji, bardzo dobrą jakość wykonania, a także kompletne zaplecze komunikacyjne. Niczego sobie są również aparaty, aczkolwiek przede wszystkim za dnia, gdyż w nocnych warunkach chciałoby się czegoś więcej.
- Aparat7,8
- Bateria9,0
- Ekran9,0
- Jakość8,5
- Wydajność w grach8,0
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Motorola moto g71
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.