Nokia G21 zadebiutuje w 2022 roku z 2-letnim procesorem, przestarzałym designem i przedpotopowym ekranem. Nie ma żadnego powodu, by ją kupić.
Mimo kiepskich recenzji telefony Nokia sprzedają się powyżej oczekiwań. Teraz do sieci trafiła specyfikacja nowego średniaka na 2022 rok. Nokia G21 otrzyma egzotyczny procesor, a reszta specyfikacja jest jeszcze bardziej rozczarowująca.
Nokia G21 zdradza specyfikację w Geekbench
Wyniki z benchmarku Geekbench rozstrzygając o wyboru SoC dla Nokii G21. Będzie to Unisoc Tiger T606. Jest wprawdzie mocniejszy, niż MediaTek Helio G35 z poprzedniczki, ale to procesor z… końcówki 2019 roku! Producentowi chyba udało się tanio wykupić magazynowe zapasy i jakoś otrzepać je z kurzu. Ten sam układ znajdziesz na przykład w Tecno Spark 8C, który jest śmiesznie tanim telefonem.
Reszta wyposażenia jest równie nudna. Mamy tutaj ekran o przekątnej 6.5 cala i proporcjach 20:9, ale w rozdzielczości tylko HD+. Można zapomnieć o wyższej częstotliwości odświeżania. Znowu – ten sam tani Tecno Spark 8C oferuje coś bardzo podobnego, ale przy 90 Hz. Sam fakt, że te telefony da się porównać, to wstyd dla Nokii.
Teoretycznie można bronić Nokię G21 jako tani smartfon z dużą baterią. Ogniwo ma pojemność 5000 mAh i będzie je można względnie szybko naładować przy pomocy 18 W ładowarki. Pewnie zabraknie jej w pudełku. Na tylnym panelu znajdziemy trzy aparaty w standardowym ostatnio układzie 50+2+2 MP.
Naprawdę nie mam pojęcia, co Nokia próbuje osiągnąć takimi premierami. Od kilku lat nie widzieliśmy naprawdę solidnego telefonu z wyższej półki. Producent jest do tyłu z designem, wydajnością, aparatami i szybkością ładowania. W 2022 roku naprawdę nie ma powodu, by postawić na Nokię.
Znając życie, Nokia G21 będzie telefonem wycenionym podobnie lub wyżej, niż Redmi Note 11. Nie mam pojęcia, dlaczego ktoś miałby wybrać ją zamiast Xiaomi.
Ceny Nokia G21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.