Infinix Zero X z łącznością 5G zadebiutuje już niebawem jako średniak o niemal flagowym wyglądzie – jego konstrukcja do złudzenia przypomina najlepsze telefony OPPO, a jego specyfikacja zadowoli większość ManiaKów.
Infinix jest obiecującą marką, której telefony powinny wkrótce pojawić się w Polsce – wejście na kolejne rynki to naturalny etap rozwoju, który nie powinien Infinixowi zająć wiele czasu. Wynika to z faktu, że o nowych modelach firmy słusznie robi się coraz głośniej.
Głośno będzie również o Infinix Zero X 5G, który do Indii wejdzie już 14 lutego. Wiemy prawie wszystko o jego specyfikacji technicznej i bez cienia wątpliwości możemy nazwać go średniakiem z potencjałem na stanie się hitem.
Średniopółkowy Infinix Zero X jest blisko flagowej półki
Mimo że Infinix jest stosunkowo małą firmą w porównaniu do Xiaomi i realme, to nie boi się inwestowania w solidne podzespoły – za wydajność Zero X odpowiadać będzie MediaTek Dimensity 900 z modemem 5G. Na dokładkę możemy liczyć na flagową pamięć LPDDR5 RAM oraz UFS 3.1 flash, czego nie znajdziemy w każdym średniaku.
Elementem wyróżniającym Infinix Zero X jest też wyświetlacz AMOLED z wysokim kontrastem oraz żywymi barwami – większość ManiaKów preferuje ten typ ekranów, dlatego jestem pewien, że dodatkowo ucieszyliby się oni z odświeżania obrazu w 120 Hz. Panel ma przekątną 6,67 cala.
Specyfikację techniczną dopełnia akumulator 5000 mAh obsługujący ładowanie 33 W – to również podzespół ocierający się o flagową półkę. W zasadzie jedyne, czego brakuje Zero X do stania się pełnoprawnym flagowcem, to brak lepszego procesora. Dimensity 900 to jednak wciąż bardzo mocny układ dla średniaka.
Czy kupilibyście Infinix Zero X w polskiej sprzedaży? Jaką cenę powinien mieć obiecujący smartfon?
Koniecznie przeczytaj:
Taniutki smartfon z ekranem 120 Hz, 6000 mAh i do 11 GB RAM, a to nawet nie jest Xiaomi!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.