Infinix Zero 5G oficjalnie zadebiutował. To przepiękny średniak z mocną specyfikacją opartą na procesorze MediaTek Dimensity 900 i flagowych pamięciach. Flagowy jest także design inspirowany OPPO Find X3 Pro.
Pierwszy smartfon Infinix z łącznością 5G został zaprezentowany – Infinix Zero 5G to średniak o wielu flagowych elementach, których próżno szukać u konkurencji. Jego specyfikacja udowadnia, że wpisanie marki Infinix na listę obiecujących firm było dobrym pomysłem.
Infinix Zero to średniak z aspiracjami
Zacznijmy więc od wspomnianych flagowych cech – pamięć LPDDR5 jest jedną z nich, ponieważ RAM w takim formacie to błyskawiczny dostęp do danych, szybkie przywoływanie aplikacji z pamięci podręcznej oraz energooszczędność. LPDDR5 jest standardem spotykanym w najlepszych smartfonach na rynku.
Pamięć flash także jest niezła, gdyż 128 GB w formacie UFS 3.1 zadowoli większość ManiaKów. Samego RAM-u otrzymaliśmy 8 GB, ale da się go rozszerzyć do 11 GB za pomocą trzech gigabajtów pamięci wirtualnej. Wydajność telefonu leży w rękach procesora MediaTek Dimensity 900 5G.
Sztandarowy jest również wygląd Infinix Zero, choć efektowny tylny panel to tworzywo sztuczne lubiące się brudzić. Nie ma wątpliwości, że wytłoczona ramka na aparaty to pomysł wzięty prosto z OPPO Find X3 Pro – wygląda to ciekawie i wyróżnia Zero na tle innych średniopółkowców.
Zestaw fotograficzny smartfona jest ciekawy – aparatowi głównemu 48 MP towarzyszy… teleobiektyw z dwukrotnym przybliżeniem optycznym. Teleobiektyw pojawił się na tylnym panelu kosztem aparatu szerokokątnego, ponieważ ostatnim oczkiem jest kamerka 2 MP do głębi. To dość niecodzienny zestaw.
Specyfikację Infinix Zero dopełniają: 6,78-calowy ekran LCD z odświeżaniem 120 Hz (Full HD+) oraz bateria 5000 mAh z ładowaniem 33 W. Niestety, producent nie ujawnił jeszcze ceny telefonu – poznamy ją wkrótce.
Polecamy:
Kiedyś kosił średniaki równą z trawą, a dzisiaj kupisz go za bezcen. Czy nadal warto w 2022?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.