iPhone 14 Pro pozuje na ślicznych renderach, zdradzając bardzo prawdopodobny design. Mimo wszystko coś mi tu nie gra, choć flagowiec jest zjawiskowy bez dwóch zdań. Czy naprawdę to szykuje dla nas Apple w 2022 roku?
Do premiery iPhone 14 Pro pozostało jeszcze 7 miesięcy, a dzisiaj możemy przyjrzeć mu się na najlepszych do tej pory renderach. Moim zdaniem to najbardziej prawdopodobne wyobrażenie flagowca Apple, jakie do tej pory trafiło do sieci.
Jak wygląda iPhone 14 Pro?
To już kolejny raz, kiedy na renderach możemy zobaczyć design iPhone 14 Pro. Ten wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. To kompilacja brzydkiej jak listopadowa noc dziurki w ekranie (potrójnej) oraz bardziej rozsądnego podejścia do aparatów. O froncie nie ma co dyskutować. Apple pozbyło się notcha na rzecz wycięć na aparaty. Pytanie – co zrobi z dodatkowym miejscem na wyświetlaczu? Pewnie niewiele.
Znacznie ciekawiej jest z tyłu. Wyspa aparatów jest bardzo podobnych rozmiarów do tej, którą znamy z iPhone 13 Pro. Czyli – jest duża, dość komicznie wypełniając więcej niż połowę szerokości obudowy. Przez rok fani pewnie zdążyli się z tym oswoić i przyzwyczaić. To pierwsze rendery, na których tak znacznie wystaje ponad profil telefonu. I moim zdaniem to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Prawdopodobne nie są za to moim zdaniem boczne ramki. Przez lata Apple zadbało o to, żeby szkło chroniące przód i tył smartfona były styczne do bocznych krawędzi. Tutaj widzimy, że są wyraźnie węższe, pozostawiając ochronne paski. Nie wierzę w to. To nie jest iPhone 14 Pro. To jest Redmi Note 11 Pro. I trudno to zaakceptować w telefonie, który będzie co najmniej 3 razy droższy.
Jeśli iPhone 14 lub iPhone 14 Pro znajduje się na liście twoich wymarzonych smartfonów w 2022 roku, to może zainteresuje cię nasze podsumowanie przecieków na ich temat. Znajdziesz tam wszystko, co do tej pory trafiło do sieci. Na pewno jest na co czekać, a kontrowersyjny design to tylko wierzchołek góry lodowej.
iPhone 14 (Plus) oficjalnie. Najbardziej niepotrzebny smartfon 2022 roku? Niekoniecznie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.