Snapdragon 5100 zostanie wykonany w 4 nm litografii, co zapewni świetną energooszczędność. Smartwatchy z WearOS nareszcie nie będziesz ładował codziennie.
Smartwatche z WearOS zawsze łączyło jedno – krótko pracowały na baterii. Winę częściowo ponosiły procesory, produkowane w przestarzałej litografii. Na szczęście teraz ma być lepiej. Snapdragon 5100 dla zegarków wygląda nowocześnie i energooszczędnie.
Snapdragon 5100 napędzi najlepsze smartwatche na rynku
Apple Watch nie bez powodu jest najpopularniejszych smartwatchem na świecie. To naturalny wybór dla każdego, kto ma iPhone’a. W świecie Androida sytuacja nie jest tak kolorowa. Flagowych zegarków godnych zakupu jest jak na lekarstwo. WearOS od Google to obecnie jedyny system, który nadaje się dla wymagającego użytkownika. Niestety, wszystko psuł czas pracy na baterii.
Codzienne ładowanie – góra co półtora dnia – to rzeczywistość dla każdego posiadacza smartwatcha z WearOS. Nawet modele, które pracują na nowszym Snapdragonie 4100, cierpią na ten problem. Winę częściowo ponosi przestarzała litografia. Snapdragon 3100 był wyprodukowany z 28 nm, a następca – w 12 nm procesie litograficznym.
Sytuację może znacznie poprawić Snapdragon 5100. Przeciek mówi, że ten układ zostanie wykonany w 4 nm litografii. To obecnie najnowocześniejszy proces, w jakim tworzone są mobilne SoC. Zyski w energooszczędności powinny być kolosalne. Być może tydzień pracy nadal jest poza zasięgiem, ale 3 dni to już bardziej realny scenariusz.
W jakich smartwatchach znajdziesz nowego Snapdragona 5100? Stawiałbym, że wreszcie sięgnie po niego Google. Na pewno zdecyduje się też na niego Samsung, choć pewnie po drobnych modyfikacjach i nazwą Exynos. Sam procesor będzie wyprodukowany przez Koreańczyków. Tak samo, jak Snapdragon 8 Gen 1.
Jeśli już dzisiaj chcesz kupić najlepszy smartwatch (niekoniecznie) z WearOS, to zajrzyj do naszego poradnika zakupowego. Zebraliśmy tam wszystkie modele, które naszym zdaniem warto wybrać w 2022 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.