Rosja dostała dwa mocne klapsy od gigantów technologicznych. Samsung i Microsoft zawiesiły sprzedaż lub dostawy do tego kraju. To oczywiście efekt sankcji wprowadzonych po agresji na Ukrainę.
Sankcji wprowadzanych na Rosję z wiadomego dla nas wszystkich powodu przybywa z każdym dniem. Kolejne firmy zawieszają sprzedaż, dostawy lub działalność na terenie tego kraju. Swoje trzy gorsze dorzuciły także polskie sklepy.
Teraz do tego grona dołączyli dwaj technologiczni giganci. Ich decyzje może nie będą dla Rosji nokautem, ale bolesnym klapsem już na pewno.
Samsung wstrzymuje dostawy do Rosji (1)
Samsung napisał serwisowi źródłowemu, że aktywnie monitoruje bieżącą sytuację. Firma doszła do wniosku, że już pora na zawieszenie dostaw do Rosji.
Dla Rosji może to być bolesne z dwóch powodów. Po pierwsze, to Samsung jest tam liderem na rynku smartfonów. W całym 2021 roku jego udział sięgnął 30% (wg Counterpoint), co dało wzrost o 5 p.p. w stosunku rok do roku. Rosjanie, którzy ostatnio jeszcze bardziej polubili Samsunga, teraz mogą mieć problem.
Po drugie, zawieszenie dostaw ma dotyczyć prawdopodobnie wszystkiego, a więc także półprzewodników i elektroniki użytkowej.
Poza tym Samsung przekazał 6 mln dolarów na działania humanitarne w regionie objętym działaniami wojennymi, z czego 1 mln w produktach elektroniki użytkowej.
Rosja musi sobie radzić bez Microsoftu (2)
Kolejnego klapsa wypłacił Microsoft. Firma zawiesiła sprzedaż produktów i usług w Rosji. Co więcej, gigant nie zatrzymał się tylko na tym.
Microsoft zapewnia, że ściśle współpracuje z rządami Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii, wstrzymując wszelkie działania, które wymagane są przez nałożone sankcje.
Poza tym Microsoft bierze udział w obronie cyberbezpieczeństwa Ukrainy, pomagając jej w walce z rosyjskimi atakami. Zespół Microsoft Philanthropies ściśle współpracują z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK) i wieloma agencjami ONZ w celu pomocy uchodźcom.
Firma nie zapomniała też oczywiście o swoich pracownikach na Ukrainie. Ciągle jest z nimi w kontakcie i deklaruje wszelką możliwą pomoc.
P.S. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie nawet Coca Cola opuszcza rosyjski rynek.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.