W stolicy Szwecji – Sztokholmie uruchomiono pierwszy komercyjny nadajnik sieci 4G fachowo oznaczonej jako LTE (Long Term Evolution). Faktycznie sieć ma ruszyć w kraju wikingów w przyszłym roku, jako efekt współpracy operatora TeliaSonera oraz firmy Ericsson. Zbyt wcześnie, by ogłaszać start technologii 4G, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zgodnie z zapowiedziami TeliaSonera, sieć 4G ma zapewniać prędkość „dziesięć razy większą niż obecna sieć 3G”. Oznacza to, że sztokholmska sieć może osiągać prędkości między 6 a 10Mbps.
Niektóre firmy telekomunikacyjne krytykują wprowadzenie sieci 4G oraz całą jej idee. „Słabością branży telekomunikacyjnej jest to, że gdy przychodzi czas zbierania plonów (sukces 3G – red.), wprowadza się nowe technologie”, uważa Bengt Nordstrom z firmy Northstream. Teraz tylko od Szwedów zależy, czy pomysł zostanie szybko rozpowszechniony. Ja po cichu kibicuje – 4G i tak nie będzie mi potrzebne, ale spadną dzięki temu ceny 3G.
źródło: cnet
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.