Samsung Galaxy A53 5G zadebiutował wczoraj. Przemyślałem to sobie i nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak niesamowicie atrakcyjny jest to telefon. Gdybym miał kupić Samsunga – i to w przedsprzedaży – to nie wahałbym się ani chwili.
Wczorajsza premiera Samsung Galaxy A53 5G wyjątkowo pozytywnie mnie zaskoczyła. O ile flagowe Galaxy S22 to zupełnie nie moja bajka, tak średniak koreańskiego producenta ma wyjątkowo rozsądną cenę. Są dwa powody, dla których warto pomyśleć o jego zakupie w przedsprzedaży.
Dlaczego warto kupić Samsung Galaxy A53 5G?
Nie lubię telefonów Samsunga za to, że nie pasują do mojego stylu używania smartfona. Nie wyobrażam sobie, by w 2022 roku średniaka ładować przez grubo ponad godzinę. Muszę im jednak oddać, że pod innymi względami Samsung Galaxy A53 5G jest po prostu świetnym, wyważonym telefonem za dobrą kasę.
Mój pierwszy argument to długowieczność. Samsung obiecuje, że Galxy A53 5G dostanie aż 4 duże aktualizacje Androida. Zadebiutował z Androidem 12, więc teoretycznie powinno to oznaczać aktualizację do Androida 16. Ten zadebiutuje w 2026 roku, więc aktualizacja pojawi się pewnie na początku 2027 roku. Do tego jeszcze przez rok dłużej będzie dostawać poprawki zabezpieczeń. To ekstraklasa, nie tylko w świecie Androida.
Druga sprawa to fakt, że potwierdził się prezent w przedsprzedaży. Ile razy widziałeś, żeby producent do średniaka oferował słuchawki za 700 złotych? Ja też zero, nawet to sprawdziłem. Pewnie, że cena powyżej 2000 złotych boli. Przy tak wysokim kursie euro i tak nie jest jednak zła. Minie dużo czasu, zanim jego cena w promocjach wyniesie te minus 7 stówek, które zaoszczędzisz w przedsprzedaży.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat premiery Samsung Galaxy A53 5G i Galxy A33 5G, to wszystko znajdziesz w poniższym tekście.
Samsung Galaxy A53 i A33 oficjalnie. Jakość ma (zbyt?) wysoką cenę
Ceny Samsung Galaxy A53
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.