Vivo Pad nie ma dla nas prawie żadnych tajemnic – pierwszy tablet Vivo wygląda świetnie i daje nadzieję na mocną rywalizację z iPadem. Wiemy, co będzie największą przeszkodą dla Vivo Pada.
Vivo Pad pojawi się na rynku tabletów, aby nieco na nim zamieszać – rozumiem przez to pogonienie rywali z Androidem oraz nawiązanie rywalizacji z iPadem, który wciąż jest królem rynku tabletów. Czy Vivo Pad ma szansę zdać ten trudny egzamin?
Vivo Pad powoduje błysk w oku
Wszystko wskazuje na to, że tak. Zacznijmy więc od najważniejszego, czyli od oprogramowania. Vivo Pad ma pracować pod kontrolą Androida z nakładką OriginOS Ocean dostosowaną na potrzeby większego ekranu.
To elegancki i funkcjonalny system z możliwością wygodnego podziału wyświetlacza na dwie części oraz dedykowane aplikacje – wkrótce przekonamy się, czy oprogramowanie Vivo zbliży się do iPadOS, czyli największego asa w rękawie iPada. Jeśli się zbliży, to o resztę specyfikacji nie musimy się martwić.
W cienkiej obudowie wykonanej z metalu znajdzie się mocny procesor Snapdragon 870, czyli jednostka o znakomitej wydajności na wiele lat pracy. Układ będzie wspomagany przez nawet 8 GB RAM oraz baterię o wielkości 7680 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 44 W – na tym ostatnim polu iPad nie będzie mógł nawiązać walki z modelem Vivo.
Nie zapominajmy również, że Vivo Pad będzie nas dodatkowo kusił eleganckim wzornictwem oraz wsparciem dla akcesoriów – klawiatury z przydatnym touchpadem oraz rysika. Będzie ciekawie!
Premiera Vivo Pad odbędzie się 11 kwietnia razem z Vivo X Fold oraz Vivo X Note.
Więcej o Vivo Pad:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.