Zdecydowałem się na wymianę mojego prywatnego telefonu na nowszy model. Wybór padł na OnePlus Nord 2 5G, moim zdaniem najlepszego, bo najbardziej opłacalnego superśredniaka 2021 roku. Czy jestem zadowolony z tego wyboru?
Czasami przychodzi taki moment, w którym każdy ManiaK dochodzi do wniosku, że najwyższa pora wymienić telefon na nowy.
Ja sam robię to średnio co dwa lata. Tym razem troszeczkę przyspieszyłem tempo i LG Velvet trafił na emeryturę trochę wcześniej, niż pierwotnie planowałem.
Dlaczego LG Velvet trafił na emeryturę?
Co przekonało mnie do zmiany? Wbrew pozorom ani trochę nie wpłynęło na tę decyzję wycofanie się LG z rynku mobilnego. Czynniki były zupełnie inne.
Po pierwsze, strasznie denerwowało mnie powolne ładowanie. Maksymalnie 25W, w zestawie zasilacz 16,2W i ładowanie indukcyjne 9W to niezbyt imponujące wartości. Na dodatek jako tester dostawałem w swoje ręce telefony, często znacznie tańsze, które ładowały się znacznie, znacznie szybciej od LG Velvet.
Po drugie, bateria. Początkowo ogniwo o pojemności 4300 mAh dawało radę, ale z czasem zapewniało coraz krótsze osiągi. Niekoniecznie złe, lecz przy powolnym ładowaniu coraz mniej satysfakcjonujące.
Po trzecie, aparat. LG Velvet może nie jest wybitnie złym fotosmartfonem, lecz ma swoje słabości. Przez brak optycznej stabilizacji obrazu zdjęcia nocne są dość przeciętne. Na dodatek ciągle miewał problemy z autofocusem, co przeszkadzało mi czasem w pracy zawodowej.
Wreszcie po czwarte, pamięć operacyjna. 6 GB RAM to dla mnie za mało. Tutaj również dał się odczuć wpływ testowanych smartfonów, które czasami miały nawet dwa razy więcej RAM, co ja odczuwałem w codziennych zastosowaniach.
No i na koniec piąte. Pojawiła się ciekawa okazja do zgarnięcia OnePlus Nord 2 5G, który został moim nowym prywatnym smartfonem.
OnePlus Nord 2 5G okiem użytkownika. Co zyskałem, co straciłem?
OnePlus Nord 2 wyeliminował WSZYSTKIE słabości, które coraz bardziej denerwowały mnie w LG Velvet.
- szybkie ładowanie 65W uzupełnia energię w niecałe 40 minut,
- czas pracy na ekranie regularnie przekracza 6 godzin, smartfon ładuję wyraźnie rzadziej,
- aparat ze świetną matrycą Sony IMX766 i optyczną stabilizacją obrazu rejestruje znakomite w tej klasie zdjęcia i nie ma żadnych problemów z AF,
- wybrałem wersję z 12 GB RAM i pod tym względem jestem zachwycony!
W trakcie korzystania z OnePlus Nord 2 5G coraz bardziej odkrywałem inne jego mocne strony. Smartfon ten jest piekielnie wydajny i bardzo szybki, w zasadzie jak flagowiec. Połączenie mocnego procesora (MediaTek fajny jest) i mnóstwa pamięci operacyjnej oraz wewnętrznej dało świetny efekt.
Polubiłem się też z nakładką OxygenOS. To naprawdę fajne oprogramowanie. Nie brakuje w nim praktycznych funkcji, a mimo to nie jest ona przytłaczająca. Teraz czekam tylko na kolejną wersję, która ma się pojawić w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Przyznam szczerze, że dopiero w czasie dłuższego korzystania ze smartfona OnePlus naprawdę doceniłem fizyczny suwak do zmiany profilu dźwięku. Właśnie dlatego żałuję, że OnePlus powoli zaczyna od niego odchodzić.
No i to ładowanie. Norda podłączam do prądu na kilka minut i już mam wystarczająco dużo energii, by wyjść z domu trochę dalej niż do pobliskiego kiosku. Szczególnie ratuje mi ono skórę w czasie wyjazdów, gdy czasami po dłuższej jeździe pociągu bez gniazdek muszę na szybko podładować telefon w jakiejś galerii, hotelu itd.
Wisienką na torcie okazało się wsparcie dla Wi-Fi 6. Tak się akurat złożyło, że niedawno założyłem sobie internet światłowodowy z modemem obsługującym Wi-Fi 6. Dzięki jego obsłudze sieć na OnePlus Nord 2 śmiga aż miło.
Zasadniczo podtrzymuje wszystko to, co napisałem w pełnym teście OnePlus Nord 2 5G. No, może poza tytułem, bo jak widać został on jednak moim prywatnym smartfonem 😉
Oczywiście nie jest tak, że OnePlus Nord 2 5G jest absolutnie lepszy we wszystkim od LG Velvet. Nie ma bowiem metalowej ramki, normy IP68, ładowania bezprzewodowego, złącza jack 3,5 mm czy wsparcia dla LG Dual Screen.
Chyba z tych wszystkich rzeczy najbardziej brakuje mi dodatkowego ekranu. Przy bardzo szybkim ładowaniu przewodowym brak indukcji okazał się bez znaczenia. Brak oficjalnej wodoszczelności jak na razie nie okazał się żadnych problemem. Może kiedyś, ale wolałbym nie…
Zasadniczo przyzwyczaiłem się do braku złącza jack 3,5 mm. Pomogło mi w tym to, że mojej Ukochanej popsuły się jej ulubione słuchawki na kablu, więc oddałem jej moje, a sam kupiłem sobie bezprzewodowe. Tylko sporadycznie zapominam o ich podładowaniu i to wtedy jeszcze przypominam sobie o tym małym dyskomforcie.
Generalnie pozytywnie oceniam bilans po wymianie LG Velvet na OnePlus Nord 2 5G. Ten drugi po prostu jest lepiej skrojony pod moje bieżące potrzeby.
Moim zdaniem OnePlus Nord 2 5G to najbardziej opłacalny superśredniak 2021 roku. Gdybym myślał inaczej, to nie wylądowałby on w mojej kieszeni, ani nie pojawiłby się w zestawieniu najlepiej wycenionych telefonów na rynku.
Gdzie kupić OnePlus Nord 2 5G w dobrej cenie?
Nie licząc historycznego błędu cenowego Amazonu, który sprzedawał OnePlus Nord 2 za mniej niż 300 zł, najlepsze promocje zbijały jego cenę do poziomu ok. 1500 złotych.
Teraz aż tak wesoło nie jest. Wariant 8/128 GB kupisz za ok. 1635 złotych na włoskim Amazonie, a wersję 12/256 GB za 2199 złotych na polskim Amazonie.
Polecamy:
To mógłby być mój nowy smartfon — gdyby nie drobiazgi. Test OnePlus Nord 2 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.