Vivo iQOO Neo 6 wreszcie ukazał się na grafikach, ale nie wszystko z nimi jest okej – dostrzeżesz mankament? Specyfikacja jest za to mocarna i nowy Vivo da się za nią lubić.
Wiecie, jak jest – branża smartfonów nigdy się nie zatrzymuje, dlatego wciąż jest popyt na przecieki o nowych modelach. Niestety, nie wszystkie z nich są wiarygodne, a niektóre siermiężnie udowadniają głupotę autora. Oto przykład:
To raczej nie jest Vivo iQOO Neo 6, gdyż autor powyższego obrazka nie jest mistrzem Photoshopa – jeśli nie dostrzegacie niczego dziwnego, to zerknijcie na kształt ramki na aparat fotograficzny. Cóż, przynajmniej informacje o specyfikacji są wiarygodniejsze.
Świetny ekran i mocne podzespoły w Vivo iQOO Neo 6
Vivo iQOO Neo 6 będzie naprawdę potężnym smartfonem o skomplikowanej nazwie. Wybaczycie mu to dziwne imię, jeśli zaoferuje ładowanie 80 W i perfekcyjny ekran AMOLED? Ja chętnie mu wybaczę, o ile jego producent zdecyduje się wpuścić go do europejskiego sprzedaży – to na razie tylko marzenie.
Zastosowany na froncie panel to szanowana matryca E4 AMOLED, czyli tylko o klasę niższa od flagowej E5. Wyświetlacz ma mieć 6,6/6,78 cala i odświeżać obraz w wyższej częstotliwości 120 Hz, co z pewnością zadowoli większość ManiaKów.
Na koniec warto wspomnieć, iż nowy model Vivo ma pracować pod kontrolą procesora Snapdragon 8 Gen 1, a to zwiastuje brak problemów z wydajnością podczas pracy z zaawansowanymi programami i grania w najlepsze gry. Pozostaje nam zatem czekać na informacje o aparacie fotograficznym i wyglądzie wysepki na obiektywy.
Koniecznie przeczytaj:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.