Netflix się kończy? Usługa masowo traci użytkowników i wartość na giełdzie. Do tego zamierza wprowadzić tańszy abonament z reklamami. Po prostu zmienią się w telewizję.
Dla wielu użytkowników miesięczna opłata za Netflix jest tak samo oczywista, co za prąd i wodę. Wkrótce może się okazać, że pojawią się kolejne podwyżki, bo serwis streamingowy masowo trafi swoich użytkowników. Wszyscy wiemy, że te straty pokryją subskrybenci. Albo – zmienią się w kino, a to najgorsza z możliwych opcji.
Netflix na potęgę traci użytkowników w 2022 roku
Pierwszy kwartał 2022 roku Netflix na pewno nie zaliczy do udanych. Przewidywano, że w bazie użytkowników pojawi się 2 i pół miliona nowych subskrybentów. No i trochę się przeliczyli (wstaw mema z Mike’iem z „Chłopaków z baraków”). Zamiast zyskać nowych fanów, stracili ich 200 tysięcy w 3 miesiące. I to jest pierwszy taki przypadek w ostatnim dziesięcioleciu.
Powodów jest kilka. Wyjście z Rosji to tylko jeden z nich. Analitycy wskazują również na konkurencję ze strony HBO Max oraz Disney+. Przyszłość jest jeszcze gorsza. Netflix spodziewa się, że w kolejnych 3 miesiącach straci następne 2 miliony. I to pomimo powrotu takich hitów, jak kolejne sezony „Ozark” i „Stranger Things”. Efekt? Na giełdzie stracili 25% wartości.
Dlaczego wspomniałem o „zmianie w kino”? Analogia jest dość prosta. Kupujemy bilety, ale i tak przez dobre 20 minut przed seansem oglądamy reklamy. I tak samo ma postąpić Netflix. Twórcy usługi zastanawiają się podobno nad tańszym abonamentem. W jakiś sposób ma być on skompensowany przez reklamy. Netflix powoli zmieni się więc w telewizję. Nie licz też, że zwykły Adblock pozwoli ci ich uniknąć.
Dzielenie hasła i związane z tym opłaty mogą być tylko jednym z powodów, dla których Netflix masowo traci użytkowników. Więcej na ten temat przeczytasz w osobnym tekście.
Netflix mówi NIE Polakom-cebulakom. No chyba, że mu zapłacisz, to przymknie oko
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.