Snapdragon 8 Gen 1+ ma być jeszcze wydajniejszy. Ważniejsze jest jednak to, że ma być też chłodniejszy i zużywać mniej energii. Uwierzę to dopiero, jak sam przetestuję jednego z flagowców.
2022 to nie był dobry rok na zakup flagowca. Kolejne testy miażdżyły topowy układ Qualcomma. Nadzieją jest Snapdragon 8 Gen 1+, który zostanie wyprodukowany przez TSMC. Dzisiaj dowiedzieliśmy się więcej o jego możliwościach. I bardzo chciałbym wierzyć w jego sukces.
Snapdragon 8 Gen 1+ ma być dużo lepszym procesorem
Jak najłatwiej stwierdzić, że dany procesor nie jest udany? Wystarczy spojrzeć na Xiaomi i OnePlusa i zobaczyć, czy wyposażyli w niego swoje najmocniejsze modele. No nie wyposażyli. Premiera Xiaomi 12 Ultra i OnePlus 10 Ultra została przesunięta na drugą połowę 2022 roku. Jakoś dziwnie zbiega się to w czasie z debiutem Snapdragona 8 Gen 1+. Dla odmiany nie zrobi go Samsung, ale TSMC, odpowiedzialne choćby za genialnego Snapdragona 865.
Sprawdzony leakster Yogesh Brar twierdzi, że wyniki testów nowego SoC są pozytywne. Sama wydajność ma wzrosnąć jedynie o 10%, ale to nie ma znaczenia. To nie na brak mocy obliczeniowych cierpiał Snapdragon 8 Gen 1. Dużo niższe mają być osiągane temperatury i stabilność układu. Beznadziejna wydajność energetyczna poprzednika też podobno została poprawiona.
Pierwsze flagowce z SD8G1+ zadebiutują już w drugiej połowie 2022 roku. Czerwiec to realna data zapowiedzi pierwszych z nich. Bardzo chciałbym wierzyć, że im się uda. Obecnie MediaTek może być lepszy, ale przecież na rynku potrzebna jest konkurencja. Samsung nie ma szans, więc pozostają nam tylko Snapdragony i Dimensity.
Póki co fani flagowych telefonów mogą co najwyżej czekać na lepsze jutro. Wyniki testów mówią jasno – nie kupuj smartfona ze Snapdragonem 8 Gen 1.
Współczuje ci, jeśli myślisz o zakupie flagowca w 2022 roku. Snapdragon bublem w kolejnym teście
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.