Kto powiedział, że musisz kupić flagowca, aby mieć kompletny smartfon do codziennego użytku? Nadchodzący Vivo S15 Pro stara się nas przekonać, że średniopółkowce z optycznie stabilizowanym aparatem dopiero się rozkręcają.
Niedawno powitaliśmy smartfon Vivo S15e, który w dobrej cenie zaoferował naprawdę wiele. To jednak nic przy modelach Vivo S15 i S15 Pro, które dopiero zmierzają na chiński rynek. Czy ujrzymy je w Polsce? Pewnie nie, lecz nadzieja umiera ostatnia.
Mimo pozycjonowania w średniej półce Vivo S15 Pro będzie posiadał wiele elementów z flagowców – między innymi stabilizowany optycznie aparat, którym producent chwali się w mediach społecznościowych:
W zapleczu optycznym S15 Pro nie zabraknie smaczków od samego Sony, więc możemy liczyć na świetne fotki. Jak zapewne zauważyliście, zdjęcia są dynamiczne i niekoniecznie wykonane w najlepszych warunkach oświetleniowych, a mimo tego ich jakość stoi na wysokim poziomie.
Z wysokiego C wystartuje również akumulator, który wesprze ładowanie o mocy aż 80 W. Ogniwo ma mieć pojemność 4400 mAh, więc jego uzupełnienie potrwa kilkadziesiąt minut – warto wspomnieć, iż tańszy S15 otrzyma ładowanie 66 W w ciut większej baterii 4680 mAh.
Głównym układem w Vivo S15 będzie Snapdragon 870, a w Vivo S15 Pro MediaTek Dimensity 8100, który doskonale wypada w benchmarkach – o moc obliczeniową nie trzeba się zatem martwić. Jedyną niewiadomą jest wyświetlacz, ale jak znam Vivo, to szykuje ono niezłą matrycę AMOLED z wyższą częstotliwością odświeżania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…