Samsung za nic ma sobie recesję i notuje najlepszy miesiąc od 5 lat. Ma już niemal 25% rynku smartfonów, a Apple i Xiaomi konsekwentnie tracą na znaczeniu.
Samsunga można lubić, ganić za wolne ładowanie, wynosić pod niebiosa za politykę aktualizacji. Koreański producent zaliczył właśnie najlepszy miesiąc od 5 lat. Nokautuje drugie Apple i trzecie Xiaomi, zaliczając wzrosty w czasach solidnych spadków. Najwyraźniej to oni najlepiej wiedzą, jakich telefonów chcą użytkownicy.
Samsung zalicza najlepszy miesiąc od 5 lat
Wiedz, że coś się dzieje, kiedy Samsung wyprzedza Xiaomi w Indiach. Przez całe miesiące to był niezdobyty bastion chińskiego producenta, napędzany doskonałą sprzedażą telefonów marki Redmi i POCO. Samsung jest też numerem jeden z Ameryce Łacińskiej. Zauważmy też, że w stosunku do analogicznego okresu w 2021 roku rynek zmalał o 8 procent.
Samsung absolutnie nic sobie z tego nie robi. U nich ogólna sprzedaż telefonów wzrosła o całe 9 %. Xiaomi i Apple zaliczają spadki, ale smartfony z Korei cieszą się niesłabnącą popularności. Analitycy wskazują doskonałą sprzedaż serii A oraz flagowców z rodziny Galaxy S22 jako główne motory napędowe sukcesu. Nie zaszkodziły im też ostatnie lockdowny w Chinach, które niszczą Xiaomi i Apple.
To wszystko przekłada się na najwyższy udział w rynku telefonów od kwietnia 2022 roku, czyli od równych 5 lat. Samsung ma teraz 24% udziałów. Apple jest na drugim miejscu z 15%, a Xiaomi zamyka podium z 12%.
I jednocześnie zamierza ograniczyć produkcję telefonów
Wzrosty, wzrostami, ale trzeba patrzeć w przyszłość. Wcześniej mówiło się, że Samsung planuje wprowadzić na rynek 300 milionów smartfonów w 2022 roku. Powrót pandemii w Chinach, wojna i inflacja nie oszczędzają jednak nikogo. Informacje płynące od jednego z dostawców mówią, że koreański producent ograniczył swoje zamówienia.
I to dosyć pokaźnie. Mowa o 10%, co ma przełożyć się na jakieś 30 milionów mniej telefonów w sklepach. Takie cięcia nie mają ograniczyć się do konkretnej półki cenowej. Samsung wyprodukuje mniej zarówno smartfonów w stylu Galaxy M13, jak i flagowych Galaxy Fold 4. Ciekawi mnie, czy przełoży się to na problemy z zakupami w przedsprzedaży. Odpowiedź poznamy już w sierpniu 2022.
Jeśli Ci to umknęło, to polecamy zapoznać się z niebyt optymistyczną wiadomością dla polskich użytkowników. Sporo wskazuje na to, że zapowiadana rewolucja z procesorami Qualcomma wcale nie zbiegnie się z premierą Samsunga Galaxy S23.
Czy Polakowi wolno Snapdragona? To dla pana, dla Ciebie będzie Exynos, ból i łzy
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.