Honor 70 Pro i Honor 70 Pro+ zadebiutowały oficjalnie. To pełnoprawne flagowce z świetnymi aparatami, dobrymi procesorami i potężnym ładowaniem. Ile kosztują i kiedy kupisz je w Polsce?
Chiński producent zaprezentował właśnie dwa niesamowicie ciekawe telefony z wyższej półki cenowej. Honora 70 Pro i Honora 70 Pro+ można spokojnie traktować jako flagowce. Choć oficjalnie nie trafią do Polski, to na pewno bez problemu kupisz je do naszego kraju. Pytanie tylko – czy warto?
Honor ciekawie podszedł do swoich tegorocznych flagowców. Bardzo niewiele różnią się specyfikacją, dzielą te same aparaty oraz design. Front wypełnia wielki i świetny ekran AMOLED o przekątnej 6.78 cala. Mamy tu do czynienia z panelem o częstotliwości odświeżania 120 Hz. Ramki są cieniutkie i urządzenie wygląda jak przedstawiciel marki premium.
Podoba mi się to, że Honor z pomysłem podszedł do projektu tylnego panelu. Jest, ekhm, nieco inspirowany designem Huawei. Nie jestem ekspertem od patentów i własności intelektualnej, ale chyba odpowiada za to jedna i tak sama osoba. Wyspa aparatów też budzi mocne skojarzenia.
Porozmawiajmy o aparacie, bo tutaj naprawdę jest o czym mówić. Oba flagowce dysponują matrycą główną o rozdzielczości 54 MP. To Sony IMX800. Obiektyw nie należy do najjaśniejszych (f/1.9), ale zakładam, że to zamierzony efekt. Jest też optyczna stabilizacja. Mamy również 50 MP szeroki kąt (który działa też jako makro, jak w iPhone). Na koniec jest jeszcze teleobiektyw z 3-krotnym zoomem – ma 8 MPi OIS.
Trudno powiedzieć, czy to jeden z najlepszych fotosmartfonów na rynku. Na papierze na pewno, a Honor wie do tego, jak zrobić dobre oprogramowanie dla aparatu w telefonie. Pojawił się osobny tryb do vlogowania. Sensor do selfie ma aż 50 MP i pole widzenia 100 stopni. Honor nie brał jeńców – to może być prawdziwy killer w tej półce cenowej.
Wspólną specyfikację zamyka bateria. Ogniwo ma pojemność 4600 mAh, co przy takim ekranie nie powala. Powala za to ładowanie o mocy aż 100W. Dziwne jednak, że do pełnego naładowania potrzeba 30 minut. Tyle samo zajmuje to na przykład w OnePlus 9 Pro z podobnym ogniwem i ładowaniem 65 W. Prawdopodobnie stoją za tym algorytmy oszczędzające ogniwo.
To co w zasadzie je różni? Procesor. W obu przypadkach postawiono na układy MediaTeka i jakoś mnie to nie dziwi. Dimensity 8000 w Honor 70 Pro i doskonały Dimensity 9000 w Honor 70 Pro+ to idealny wybór dla flagowca. W obu wersjach możesz liczyć na 8 lub 12 GB RAM. Pamięć na dane to UFS 3.1 – 128, 256 GB lu nawet 512 GB.
Flagowce odróżnia również cena. Wygląda to następująco:
Dużo, mało? Pewnie, że dużo. Biorąc jednak pod uwagę świetne procesory, wielkie ekrany i rozbudowane zaplecze fotograficzne, nie ma na co narzekać. Czy Honor 70 Pro i Pro+ trafią do Polski? Na 100% nie, bo producent wycofał się z naszego kraju.
Czy to znaczy, że nie masz szans na ich zakup? Masz, jak najbardziej. Nie jestem pewien co do wersji Pro+, ale Honor 70 Pro prędzej czy później pojawi się na Amazonie. I podejrzewam, że w promocjach bez problemu kupisz go z Niemiec, Hiszpanii czy Włoch w naprawdę niezłych cenach.
Jakich? Myślę, że spokojnie możesz zamienić juany na złotówki, co daje widełki od 3500 d0 4500 złotych. Cóż – i tak taniej, niż większość tegorocznych flagowców konkurencji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…