Wśród nowości, które Apple wprowadziło w najnowszym iOS 16, dwie rozbawiły mnie do łez. Naprawdę system od Apple nie miał ich wcześniej? Trudno mi w to uwierzyć. Na dodatek nie potwierdziły się informacje o innej funkcji, którą telefony z Androidem znają od lat.
Kurz po konferencji WWDC22 już w zasadzie opadł. Poznaliśmy m.in. najnowszy iOS 16 i wiemy, które modele iPhone mogą liczyć na aktualizację.
Przyznam szczerze, że jako wieczny użytkownik telefonów z Androidem, z umiarkowanym zainteresowaniem śledzę nowości w oprogramowaniu Apple. Chyba właśnie dlatego zdziwiło mnie to, co iOS dopiero zaczął oferować, a czego jeszcze nie ma.
Pierwszym szokiem była wieść o dodaniu powiadomień push z domyślnej przeglądarki Safari (i pewnie każdej innej z taką funkcjonalnością). Dzięki temu strony internetowe takie jak gsmManiaK.pl będą mogły wysyłać powiadomienia o nowych artykułach.
Przy okazji mała autopromocja. Jeśli chcesz być na bieżąco z naszymi newsami, artykułami, testami, poradnikami czy polecankami, to wystarczy zgodzić się na powiadomienia push po kliknięciu na dzwoneczek.
Przyznam szczerze, że nie wyobrażałem sobie, by taka funkcja nie była dostępna w każdym szanującym się mobilnym systemie operacyjnym w 2022 roku. A tymczasem w iOS jej nie ma i jeszcze nie będzie, bo zostanie ona wprowadzona w formie aktualizacji dopiero w 2023 roku.
O ile poprzednia nowość spowodowała tylko delikatny uśmiech na mojej twarzy, tak kolejna prawie zrzuciła mnie z krzesła. Okazuje się, że w iOS 16 Apple wprowadza… haptyczną informację zwrotną w czasie pisania na wirtualnej klawiaturze iPhone’a.
To, co bardzo imponuje mi w telefonach Apple, to kapitalny system wibracji, do którego poziomu konkurencja z Androidem dobiła całkiem niedawno. Silnik Taptic Engine ciągle jest jednak jednym z najlepszych rozwiązań na rynku.
Trudno mi ogarnąć rozumem, jak Apple mogło do tej pory tak marnować ten potencjał. Wiem, że wibracja przy pisaniu może się komuś kojarzyć z dawnymi czasami i dźwiękiem jak z zaporożca, jednak przy dobrej haptyce pisanie z wibracjami to czysta przyjemność.
Przy okazji zauważyłem też, że wbrew oczekiwaniom i wcześniejszym informacjom, iOS 16 nie otrzymał Always On Display, czyli funkcji pozwalającej na wyświetlaniu ważnych informacji na ekranie blokady.
W świecie Androida popularność tego rozwiązania zaczęła się rozkręcać już w 2016 roku, a wcześniej jej odpowiednik Glance Screen spotykaliśmy w telefonach Lumia.
Jak widać, iOS 16 wprowadza kilka funkcji, które nowością mogą być głównie dla zatwardziałych Sadowników. Pewnym pocieszeniem dla nich jest to, że Android też czasami dostanie rzeczy, które na iPhone’ach były znane wcześniej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…