WWDC22 było nudne i przewidywalne. Nowy MacBook Air oczywiście został przez wszystkich okrzyknięty pogromem, dla mnie jest nudny i za drogi. iOS 16 wygląda jak kalka Androida. Na dobrą sprawę, to tylko iPadOS 16 naprawdę może się podobać.
Kurz po konferencji WWDC22 już opadł. Celowo nie napisałem tego tekstu zaraz po zakończeniu oglądania premiery. Zaczekałem do rana, by zebrać wszystko i niczego nie pominąć. Tutaj znajdziesz wszystkie godne uwagi nowości z konferencji Apple.
Nowy system dla iPhone’a jest… dziwny. Ekran blokady przeszedł poważny lifting i teraz wygląda po prostu jak Android. Nie wiem, czy to jest zmiana na dobre. Wszystko o iOS znajdziesz w podlinkowanym tekście, tu omówię tylko kilka największych nowości. Tak naprawdę Apple skopiowało Material You od Google i nazwało to rewolucją. Emejzing.
Producent z Cupertino zauważył również, że niektórzy użytkownicy chcieliby, żeby ich telefon wibrował podczas pisania na klawiaturze. Zaledwie 15 lat wystarczyło, by oczywistość z każdego telefonu z Androidem trafiła do flagowców z iOS. Cóż – emejzing. Nie będę jednak tak stronniczy – podejrzewam, że od teraz haptyka przy pisaniu na iPhone jest o niebo lepsza, niż w dowolnym Androidzie.
Podoba mi się ten podgląd aplikacji na żywo na ekranie blokady. To jest coś naprawdę przydatnego i świeżego. Szkoda tylko, że rozbijanie płatności na raty w przypadku zakupów w App Store nie jest dostępna w Polsce. Przynajmniej na obecną chwilę.
Na koniec przypomnę, że iOS 16 NIE TRAFI na modele z rodziny iPhone 7. Można się było tego spodziewać, bo Apple ma 5-letnią politykę aktualizacji. Po zeszłorocznych aktualizacjach wielu oczekiwało jednak, że ich wysłużone modele jednak dostaną nowy system.
Tutaj nie będę się rozpisywał. Po prostu nie ma o czym. Jeśli najbardziej podkreślaną nowością są tarcze, to coś jest nie tak. Serio, poświęcono im tak dużo czasu podczas prezentacji, że nie miałem siły na to patrzeć. No dobra, podobać się mogą też usprawnienia dla sportowców. Czy sprawiają jednak, że ktoś wybierze Apple Watch zamiast Garmina? Przypuszczam, że wątpię.
Okej, jest jeszcze jedno. Podoba mi się, że Apple Watch „w najbliższej przyszłości” będzie w stanie monitorować migotanie przedsionków. Najlepsze smartwatche to coraz lepsze narzędzia diagnostyczne i pomoc dla przewlekle chorych. Apple naprawdę robi to dobrze. Zebranie wyników do pliku PDF i pokazanie ich lekarzowi to też duże ułatwienie.
Lubię iPada. To jedyny sprzęt Apple, który kupiłem i nigdy się na nim nie zawiodłem. Po ponad półtora roku od zakupu nadal jest tak samo szybki, ma świetną baterię. Nie widzę sensu, żeby wymieniać go na coś nowszego. iPadOS 16 tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu. Tak naprawdę widocznych nowości nie ma wiele – poza jedną.
iPadOS 16 przynosi nareszcie solidne zarządzanie oknami. Przy obsłudze zewnętrznego monitora nie wykluczam wcale, że niedługo zamienię Chromebooka na iPada. Przy tak rozbudowanym menedżerze nie będzie po prostu sensu, by trzymać w domu dodatkowy sprzęt. Otwarta beta startuje w przyszłym miesiącu. I pierwszy raz myślę, że do niej dołączę.
Minęły lata, odkąd korzystałem z MacBooka jako prywatnego laptopa. Nowości w macOS Venture też nie przekonały mnie, że warto powrócić do komputera Apple. To świetny sprzęt dla twórców wideo, programistów, fotografów – dla mnie się nie sprawdza. Podobają mi się nowe opcje rozmieszczania okien. Dzięki temu łatwiej będzie się skupić na obecnie wykonywanym zadaniu.
macOS Venture pozwoli też natywnie wykorzystać aparaty w iPhone’ie jako kamerę do wideorozmów. Jeśli iPhone jest w czymś najlepszy na rynku, to zdecydowanie jest tym nagrywanie wideo. Co więcej, Mac automatycznie rozpozna, że chcesz korzystać z telefonu i wykorzysta jego matryce, zamiast kamerkę FaceTime.
Na koniec zostaje nam procesor, który napędza nowego MacBooka Air. Czy to wystarczy, żeby kupić go zamiast modelu z 2020 roku (nawiasem mówiąc, ten też zdrożał w Polsce). Apple M2 to oczywiście największy, najwydajniejszy i najbardziej zaawansowany układ Apple. A nie, czekaj, to przecież nadal jest M1 Max. Nie zmienia to faktu, że MacBook Air mocą miażdzy każdego konkurenta w podobnej cenie.
I robi to, zużywając znacznie mniej energii. W stosunku do poprzednika ma o 18% lepszą wydajność. I 25% lepsze możliwości graficzne. 40% szybszy układ do zadań AI tylko dopełnia obrazu. Aha, czip wspiera też do 24 GB RAM LPDDR5. Napędzany nim MacBook Air 2022 w Polsce zaczyna się od 6999 złotych. Ma być dostępny od przyszłego miesiąca.
Nowościami w iOS 16 szczególnie rozbawiony był Damian. Tak bardzo, że aż poświęcił im osobny tekst. Kopiowanie Androida na potęgę nie ominęło również systemu Apple.
https://www.gsmmaniak.pl/1312808/apple-ios-16-nowosci-vs-android/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…