Samsung Galaxy S23 po 4 latach nareszcie da swoim fanom lepszy aparat we flagowcu. Czy przednia matryca nareszcie dorówna iPhone’om?
Flagowce Samsunga uchodzą – nie bez powodu – za jedne z najlepszych fotosmartfonów na rynku. Jednocześnie koreański producent przespał nieco rewolucję w nagrywaniu wideo. Przez to ich przednie aparaty są dość rozczarowujące. Na szczęście po 4 latach czas na zmiany.
Samsung Galaxy S23 dostanie nowy aparat do selfie
Na zmiany te przyjdzie nam jednak poczekać do 2023 roku. Wymiana przednich matryc nie będzie dotyczyła Gaalxy Fold 4 i Flip 4. Generalnie nowość dotyczy Samsunga Galaxy S23 i Galaxy S23+. Warianty Ultra dysponują bowiem zupełnie innymi sensorami do selfie i wideorozmów. Choć do Apple i tak im daleko.
Być może pamiętasz, że we flagowych Samsungach dokładnie ten sam przedni aparat pojawia się od Galaxy S10. Ta 10 MP matryca od 2019 roku zdążyła się trochę zestarzeć. Według dzisiejszych przecieków nowy moduł miałby oferować rozdzielczość 12 MP. Pod względem rozdzielczości to nadal dużo mniej, niż 40 MP z Ultra.
Nie o rozdzielczość tu jednak chodzi. Można postawić pytanie, czy wzorem Apple i iPhone 14 pojawi się tu autofokus. Do tego niektóre źródła wspominają coś o OIS. To faktycznie byłaby rewolucja w sposobie kręcenia wideo przednim aparatem. Póki co Apple ma poważną przewagę, bo ich modele mogą korzystać z sensorów dla FaceID.
Ciekawi mnie jeszcze jedno. Czy po dwóch generacjach składanego flagowca z aparatem pod ekranem ta technologia nareszcie trafi do pozostałych smartfonów Samsunga? Sądzę, że więcej światła na temat rzuci sierpniowy debiut Flipa i Folda.
Oczywiście premiera Samsunga Galaxy S23 to pieść przyszłości w rytmie 2023 roku. Znacznie szybciej zostanie pokazany Samsung Galaxy Fold 4 i Flip 4. Wszystkie informacje na ich temat zebraliśmy w poniższym tekście.
Najlepsze flagowce Samsunga w jednym miejscu – nowe przecieki. Cena, specyfikacja i design
Ceny Samsung Galaxy S23
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.