Czy Sony Xperia 1 IV jest warta 6499 złotych? Na to pytanie staram się odpowiedzieć w swojej recenzji. Smartfon jest zjawiskowy, a na papierze prezentuje się świetnie. To co – najlepsza Xperia w historii?
Sony Xperia 1 IV była moim głównym smartfonem przez 2 tygodnie. Przez ten czas miałem okazję sprawdzić, czy jest warta wariackiej ceny w Polsce. Flagowiec ujął mnie wieloma aspektami. W niewielu mnie też rozczarował. Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, czy warto wydać na nią 6499 złotych.
Specyfikacja Sony Xperia 1 IV
- Ekran: AMOLED o przekątnej 6.5 cala, 4K, 120 Hz, do 600 nitów w trybie automatycznym, LTPS.
- Budowa: aluminiowa ramka, tylny panel z Gorilla Glass Victus, szklana ochrona wyświetlacza (Gorilla Glass Victus).
- Procesor: Snapdragon 8 Gen 1.
- Pamięć: 12 GB RAM, 256 GB na dane.
- Bateria: 5000 mAh, ładowanie 0 W, bezprzewodowe ładowanie.
- Łączność: Bluetooth 5.2, USB 2.0, WiFi a/b/g/n/ac.
- NFC: jest.
- Aparat: główny 12 MP z OIS, 12 MP szeroki kąt o polu widzenia 124 stopnie, 12 MP teleobiektyw z OIS, sensor ToF.
- Waga: 185 gramów.
- Wymiary: 165 x 71 x 8.2 mm.
Jakość wykonania to prawdziwy majstersztyk
Nie będzie chyba przesadą powiedzieć, że Sony Xperia 1 IV to jeden z najlepiej zaprojektowanych, wykonanych flagowców w historii. Organoleptycznie powiem, że tylko iPhone 13 Pro Max i Oppo Find X5 Pro zrobiły na mnie podobnie doskonałe wrażenie. Wybitnie podoba mi się też fioletowa wersja kolorystyczna. I do szału doprowadza mnie fakt, że przycisk blokowania nie jest w tym samym kolorze. Serio, Sony?
Mimo tego, że ekran Sony Xperia 1 IV ma przekątną 6.5 cala, to obsługa jedną dłonią jest wybitnie wygodna. Smartfon ma tylko 71 mm szerokości. To tylko o 6 więcej, niż iPhone 13 Mini. Oczywiście nie da się sięgnąć kciukiem do górnego rogu, bo przez proporcje 21:9 telefon jest bardzo wydłużony. Na froncie udało się dzięki temu zmieścić głośniki stereo. Są bardzo dobre.
Sony nadal nie przyjmuje do wiadomości, że flagowiec może mieć notcha lub dziurkę w ekranie. Do tego symetria cieszy oczy. Tradycyjnych purystów ucieszy też obecność złącza jack 3.5 mm. Jest nawet dioda powiadomień. Cóż – za te 6 i pół tysiąca złotych można oczekiwać pełnego pakietu.
Tylny panel jest matowy i bardzo śliski. Do tego w zestawie nie znajdziesz żadnego etui, które by to korygowało. Prawdę mówiąc, to nic tam nie znajdziesz. Jest tylko telefon – żadnego kabla, o ładowarce nie mówiąc. Równie minimalistyczna co zawartość pudełka jest wyspa aparatów. To zdecydowanie najmniejszy moduł foto, jaki pojawił się we flagowcu w 2022 roku. Niestety, ma to swoje konsekwencje, ale o tym później.
Na koniec zostawiłem coś, co Sony Xperia 1 IV robi wybitnie. Wibracje są po prostu niesamowite. I mówię to z perspektywy użytkownika iPhone 13 Pro Max. Haptyka wyznacza nowy standard w segmencie flagowców z Androidem. Do Apple brakuje im tylko tego, żeby sam system pozwalał na lepsze jej wykorzystanie. Czapki z głów – Samsung i Oppo nie mają startu do tego modelu.
Ekran w Sony Xperia 1 IV jest równie piękny, co obudowa
Sony Xperia 1 IV – wzorem poprzednich modeli – konsekwentnie stawia na rozdzielczość 4K. To znaczy – czasami ją osiąga, bo natywnie wszystko jest wyświetlane w rozdzielczości 2560 na 1096 pikseli – czyli FullHD+ przy proporcjach 21:9. Panel jest OLEDowy i absolutnie zjawiskowy. Pomijając nietypowe proporcje (które są świetne dla filmów, ale już nie dla YouTube) patrzy się na niego z przyjemnością.
Niestety mam też kilka zastrzeżeń. Po pierwsze – to nie jest najjaśniejszy panel, jaki znajdziesz we flagowcu. I niestety dawało mi się to we znaki przy ostatnich upałach. Maksymalna jasność to 570 nitów. Są modele, które bez problemu przebijają 1500 nitów w piku. Na plus (?) fakt, że w trybie automatycznym jasność jest taka sama, co w manualnym.
I tutaj dochodzimy do problemu, który będzie przewijał się przez całą recenzję. Jak się pewnie domyślasz, są nim osiągane przez smartfon temperatury. Co to ma do ekranu? Ano to, że przy wyższych temperaturach Sony Xperia 1 IV traci 120 Hz odświeżanie i wraca do 60 Hz. Jasne, że wszystkie flagowce tak robią, ale Xperia czyni to wyjątkowo agresywnie.
Gorąca bestia z niemal czystym Androidem
No to grzejemy dalej. Sony Xperia I IV nie jest pierwszym smartfonem ze Snapdragonem 8 Gen 1, który miałem okazję testować. Pierwszym był Xiaomi 12, który jest przecież jeszcze bardziej kompaktowy. Flagowiec Sony jest jednak bardzo smukły, a do tego ma większą baterię. Nie zostało więc dużo miejsca na chłodzenie i to bardzo mocno widać.
Dla porządku dodam jeszcze, że Sony Xperia 1 IV ma 12 GB RAM i 256 GB na pliki. Działa pod kontrolą Androida 12, które można klasyfikować jako niema czysty wariant systemu. Dawno nie korzystałem z telefonu, który miałby tak mało aplikacji zainstalowanych na start. I za to Sony należy się respekt. Sam umiem sobie zainstalować Netflixa i Facebooka, jeśli akurat będę miał na to ochotę.
Pochwałami mogę też obsypać to, jak płynnie Sony Xperia 1 IV działa. Jednocześnie ma jedne z najniższych wyników w benchmarkach, jakie widziałem w przypadku tego procesora. Miałbym to gdzieś, bo co innego ekscytować się rekordami w AnTuTu, a co innego korzystać ze smartfona na co dzień. Tutaj jednak benchmarki mają realne przełożenie na wydajność.
Dzisiaj ma to marginalne znaczenie, ale przy jeszcze bardziej wymagających graficznie grach Sony Xperia 1 IV na pewno zacznie się dławić. A to dlatego, że throttling jest tutaj masakryczny. Nawet mimo tego obudowa robi się bardzo ciepła. Gdyby producent programowo nie zdusił procesora, na tylnym panelu można by usadzić jajka. Widać to na poniższym wykresie.
Wspomnę też o tym, że Sony Xperia 1 IV bardzo mocno nagrzewa się podczas korzystania z aparatu. Nagrywanie w 4K przy 35 stopniach przełożyło się na wyświetlenie powiadomienia o przegrzaniu. I ubiciu wszystkich aplikacji w tle w kilkanaście sekund później. Również tej aparatu, więc kręcenie wideo w upałach nie jest w zasięgu tego flagowca.
Bateria rozczarowuje równie mocno jak procesor
Bateria o pojemności 5000 mAh przy 6.5-calowym ekranie powinna przełożyć się na długi czas pracy bez ładowania. Od razu daruj sobie te mrzonki, bo Sony Xperia 1 IV to jeden z krócej działających flagowców, jakie miałem okazję testować. Nawet Sony Xperia Pro-I z takim samym wyświetlaczem i ogniwem mniejszym o 500 mAh była tu lepsza.
Być może ma to związek z tym, w jaki sposób używam smartfona. Granie przy maksymalnej jasności na zewnątrz może zabić każdy model. Tutaj jednak swoje trzy grosze dorzuca przegrzewający się Snapdragon. Procenty dosłownie uciekają w oczach. To samo dzieje się podczas nagrywania wideo. Nie było dnia, kiedy telefon naładowałbym rano i podłączył do prądu dopiero wieczorem.
Do tego dochodzi jeszcze szybkość ładowania. To znaczy – wolność ładowania. Teoretycznie Sony Xperia 1 IV jest w stanie ładować się z mocą 30 W. Oczywiście jak już dokupisz sobie ładowarkę, bo w pudełku nie ma nic a nic. Tak się składa, że akurat mam w domu odpowiedni adapter. Za jego pomocą pełne naładowanie osiągałem w 105 minut. To żałośnie słaby wynik w 2022 roku.
Sony Xperia 1 IV może też ładować się bezprzewodowo. Szybkość ograniczono do 15 W. Za pomocą odpowiedniej ładowarki zajmowało to niemal 3 godziny. Dodam też, że jest tu ładowanie zwrotne. Możesz więc podładować słuchawki czy smartwatcha.
Sony Xperia 1 IV to nie jest najlepszy fotosmartfon
Muszę jednak przyznać, że niektóre rzeczy robi w imponujący sposób. Zwykle piszemy, że nawet telefony za tysiaka robią świetne zdjęcia za dnia. Sony Xperia 1 IV przy użyciu głównego obiektywu robi je niesamowicie. Dawno nie miałem takiej przyjemności z patrzenia na kolory, kontrast czy głębię przy dziennym świetle. Niestety, nie zawsze jest tak kolorowo.
Zanim jednak o tym, to jeszcze trochę pochwał. Szeroki kąt jest bardzo, bardzo dobry. Całkiem niezły jest też teleobiektyw, ale to już nie ta sama klasa. Jedno muszę Sony oddać, bo nie robi tego w zasadzie nikt poza Apple. Niezależnie od tego, którym obiektywem robimy zdjęcia, ich kolory będą bardzo zbliżone. Do tego wszystkie zdjęcia w dobrym świetle są bardzo bliskie rzeczywistości.
Jeśli chodzi o portrety, to byłym trochę rozczarowany. Separacja fotografowanej osoby od tła nie jest doskonała. Ba, widziałem już lepsze średniaki. Sony nadal utrzymuje też swoją niechęć do trybu nocnego. Po prostu go nie ma, ale czy ma to przełożenie na zdjęcia w nocy?
Trochę tak, trochę nie. Sony Xperia 1 IV na pewno robi najbardziej wiarygodne zdjęcia nocne, jakie widziałem od dawna. To znaczy – kolory nie są podbite, a całość jest bliska rzeczywistości. Niestety dotyczy to tylko głównego obiektywu. Zarówno szeroki kąt, jak i teleobiektyw byłyby dużo lepsze, gdyby tryb nocny się pojawił. Ich obiektywy są po prostu zbyt ciemne i działa to słabo.
Na koniec kilka słów o aparacie do selfie. Jest naprawdę dobry. Sony w tym roku zmieniło matrycę i to widać. Powiedziałbym nawet, że robione przy pomocy przedniego aparatu portrety zwykle są lepsze od tych z głównego aparatu. Separacja tła jest o niebo lepsza. To dobry telefon do samopstryków i rozmów wideo.
Czy Sony Xperia 1 IV jest warta 6499 złotych?
Zasadniczo możemy postawić pytanie, czy jakikolwiek smartfon jest wart 6499 złotych, których Sony żąda za niego w Polsce. Ekonomia w naszym kraju jest, jaka jest, więc ten aspekt mi odpada. I serio uważam, że to najlepszy flagowiec, jakiego Japończycy stworzyli w swojej historii. Smartfon jest absolutnie przepiękny i wykonany z precyzją szwajcarskiego zegarka. Poza brzydkim przyciskiem blokady można kochać go za design.
Jednocześnie Sony Xperia 1 IV cierpi z tego samego powodu, co niemal każdy flagowiec w 2022 roku. Snapdragon 8 Gen 1 kompletnie rujnuje obraz tego smartfona. Przez przegrzewanie tracimy na kulturze pracy, możliwościach aparatu oraz czasie pracy na baterii. Gdyby nie to, to flagowca Sony można by uznać za bliskiego ideału. Cóż – przynajmniej jest lepszy, niż Exynos 2200 z Galaxy S22.
Sony Xperia 1 IV nie jest też najlepszym fotosmartfonem na rynku. Jest jednak znacznie lepsza, niż dowolny z poprzednich modeli w tej rodzinie. Gdyby przyspieszyć ładowanie, schłodzić procesor i dodać tryb nocny, byłoby idealnie. Jeśli żadna z tych wad Ci nie przeszkadza, to nową Xperią będziesz zachwycony.
- Aparat8
- Bateria6
- Ekran9
- Jakość10
- Wydajność w grach8
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Sony Xperia 1 IV
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.