Nothing Phone (1) otrzyma procesor Qualcomm Snapdragon 778G+. To jednostka z wyższej średniej półki. Szef marki twierdzi, że to doskonale przemyślana decyzja. Nawet jeśli jego argumenty to z perspektywy samej firmy tylko marketing, tak sam zgadzam się z nimi w 100%.
Premiera Nothing Phone (1) zbliża się wielkimi krokami. Odbędzie się ona już 12 lipca, czyli za niecałe dwa tygodnie.
Większość ManiaKów pewnie wie, że głównym założycielem Nothing jest Carl Pei, wcześniej będący jedną z twarzy OnePlus. Kontynuuje on filozofię dawnej marki i ujawnia część tajemnic Nothing Phone (1) przed premierą.
Carl zdecydował się ujawnić, który procesor napędził jego pierwszy telefon. Przy okazji wyjaśnił on, skąd wziął się ten wybór.
To już oficjalne: Nothing Phone (1) będzie napędzany przez platformę mobilną Qualcomm Snapdragon 778G+. Jest to procesor z wyższej średniej półki. Ma rdzenie Cortex-A78 i grafikę Adreno 642L, a wykonano go w 6nm procesie technologicznym.
Wydajność tego układu jest z grubsza taka sama, jak modelu 778G, który znamy m.in. z realme GT Master Edition. Jego osiągi w popularnym AnTuTu oscylują w okolicach 500 tys. punktów. To poziom zbliżony do dwuletnich flagowców, więc mocy mu nie brakuje.
Dlaczego Nothing postawiło na taki, a nie inny procesor? Ja bym powiedział, że młoda marka boi się na start wydać flagowca z topowym procesorem, bo takie są teraz drogie.
Podejrzewam, że w tych trudnych czasach mało który ManiaK dałby się przekonać do zakupu drogiego Nothing Phone (1), nawet jakby okazał się on wybitny. Pójście w tańszego, dobrego średniaka jest w tej sytuacji znacznie bezpieczniejszym podejściem.
Oczywiście Carl Pei nic takiego nie powiedział, piszę, co sam o tym myślę. Założyciel Nothing wskazał na inne powody. Nawet jeśli są one tylko marketingiem, który ma zamaskować rzeczywiste motywacje producenta, to ja zgadzam się z nimi w 100%.
Były członek ekipy OnePlus stwierdził, że jego zdaniem telefony osiągnęły taki punkt, w którym wydajność procesorów pokroju Snapdragon 778G+ oferują zupełnie wystarczającą moc do wszystkich ogólnych zastosowań, a mocniejsze układy przynoszą coraz mniej dobrego.
Trudno się z tym nie zgodzić. Większość topowych układów ma problem z utrzymaniem stałej wydajności, a do tego lubią się przegrzewać. Sam osobiście za tym nie przepadam, dlatego prywatnie postawiłem na telefon z wyższej średniej półki z odpowiednio skrojonym procesorem.
Kolejną mocną stroną układów ze średniej półki jest energooszczędność. Dzięki nim czas pracy na baterii jest nie tylko dobry i w pełni zadowalający, ale także przewidywalny.
O ile zgadzam się ze słowami Carla, tak jedno muszę do nich dodać: telefon ze średniopółkowym procesorem musi zostać odpowiednio wyceniony.
W przypadku Nothing Phone (1) nieoficjalnie mówi się o kwocie 399 euro za podstawowy wariant, co daje nam ok. 1870 złotych. Mniej optymistyczny wariant mówi o 499 euro, czyli zapewne 2299 zł.
Według udostępnionych wcześniej informacji, dane techniczne Nothing Phone (1) mają objąć:
W jakiej cenie smartfon o powyższej specyfikacji zostanie obiektem Twojego zainteresowania?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Belkin BoostCharge 15W QI2 to stylowa ładowarka stworzona przede wszystkim dla użytkowników ekosystemu Apple. Minimalistyczny…
Popularny RTS opowiadający historię alternatywnej rzeczywistości został objęty przez twórców 85% zniżką na Steam. Warto…
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…