Sprzedaż smartfonów kolejny raz zalicza regres. Od początku roku, miesiąc w miesiąc sytuacja się pogarsza. Czy taki trend się utrzyma?
- Od początku roku sprzedaż telefonów jest coraz mniejsza.
- Sprzedaż smartfonów w maju wyniosła 96 milionów egzemplarzy.
- Ten wynik jest gorszy o 10% w porównaniu z zeszłym rokiem.
Sprzedaż smartfonów jest coraz gorsza
Od początku roku rynek sukcesywnie sprzedaje coraz to mniej smartfonów. Sytuacja dotyka nie tylko Europę, ale cały świat.
Według serwisu Counterpoint Research, w maju globalna sprzedaż smartfonów spadła do 96 milionów sztuk. Taki wynik oznacza spadek o 4% względem poprzedniego miesiąca (kwietnia). Zestawiając to z rokiem ubiegłym, mówimy o spadku sprzedażowym rzędu 10 %.
Taka sytuacja powtórzyła się dopiero drugi raz w przeciągu ostatnich dziesięciu lat. Najmocniej było to odczuwalne 2 lata temu podczas pandemii COVID. Rynek zaliczył wtedy mocny spadek grubo poniżej 70 milionów sprzedanych egzemplarzy. Później mieliśmy czas renesansu i sytuacja w szybkim tempie wróciła na właściwe tory. Nie trwało to jednak długo, bo do stycznia 2021 roku.
Od tamtego okresu rynek sukcesywnie zalicza coraz to gorszą sprzedaż. Mimo powolnej stabilizacji problemów z łańcuchem dostaw, doświadczamy galopującej inflacji. W Polsce wynosi już 15,6% i nie zapowiada się, aby miała zahamować. Dołóżmy do tego spowolnioną pracę fabryk w Chinach, problem ze surowcami oraz trwające działanie wojenne na Ukrainie i o to efekt.
Zmniejszony popyt na smartfony wiąże się z kolejnym problemem. Dostawcy gromadzą zapasy swoich telefonów, czyli czeka nas wysyp promocji starszych modeli urządzeń. To akurat powinno cieszyć osoby, którym nie zależy na posiadaniu najnowszego urządzenia.
Z kolei jeśli chodzi prognozowane ceny nowych modeli, to sytuacja nie jest taka kolorowa.
Analitycy Counterpoint Research przewidują, że sytuacja powinna się w miarę uspokoić w drugiej połowie roku. Spowodowane ma to być normalizacją łańcuchów dostaw oraz pracą na pełnych obrotach — fabryk w Chinach.
To wszystko przy założeniu, że nic nieprzewidzianego się nie wydarzy. Dlatego podchodziłbym sceptycznie do zaistniałej sytuacji, szczególnie jeśli chodzi o naszą ojczyznę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.