Dyrektor wykonawczy chińskiego giganta Huawei stwierdził, że gdyby nie sankcje nałożone na jego firmę, Huawei byłby bezpośrednim rywalem Apple na rynku smartfonów. Czy ma rację?
Huawei pomimo licznych sankcji, sukcesywnie nakładanych przez rząd amerykański radził sobie nadzwyczaj nieźle.
Ofensywa sankcji i ograniczeń ze strony amerykańskiego rządu odbiła się mocnych echem również na rynku europejskim, który generował Chińczykom gigantyczne przychody.
Co by było, gdyby było inaczej? Na to pytanie spróbował odpowiedzieć Richard Yu.
Niedawno na czternastej odsłonie wydarzenia Automative World China 2022, dyrektor wykonawczy Huawei wypowiedział się odnośnie sytuacji, w której znalazła się chińska firma.
Tak jak w tytule, Yu stwierdził, że gdyby nie sankcje ze strony Amerykanów, Huawei zajmowałby drugie miejsce na podium pod względem udziału w rynku smartfonów, gdyby owe sankcje nigdy nie wystąpiły.
Mocnym pstryczkiem, a nawet lekką prowokacją ze strony dyrektora było stwierdzenie, że inne firmy na rynku są po prostu małymi producentami smartfonów, które skupiają swoją uwagę na rynku amerykańskim oraz południowo-koreańskim, a także na rynkach wyschniętych, bez potencjału.
Bez wątpienia w tej wypowiedzi Richard Yu miał na myśli koreańskiego Samsunga. Być może Chińczycy dopatrują się swego rodzaju niesprawiedliwości i rozgoryczenia, gdyż miesiącami deptali Samsungowi po piętach jeśli mówimy o sprzedaży smartfonów na podstawie systemu operacyjnego Android.
Na koniec CEO Huawei stwierdził, że konkurencja jest zaciekła, a rynki okrutne.
Przypominając, Huawei został ukarany szeregiem sankcji, m.in. odcinając firmie możliwość oferowania usług Google, co mocno zniechęciło rzeszę potencjalnych użytkowników.
Sankcje wymusiły również na firmie stosowania modułów 4g zamiast 5g w niektórych telefonach, a nawet pozbawienia ich możliwości korzystania z Androida.
Jako sukces firmy można wymienić HarmonyOS, który firma uznaje za największy sukces od czasów pierwszych sankcji.
Trudno wróżyć z fusów i twierdzić czy Richard Yu ma rację, gdyż tego nie dowiemy się w najbliższej przyszłości ze względu na sytuację, w której znalazł się niegdyś chiński gigant. Można jednak trzymać kciuki za odbudowę pozycji Huawei ze względu na to jak firma motywowała konkurencję do wyścigu technologicznego, co mocno napędzało konkurencję.
ManiaKów zapraszam również do zapoznania się z naszym zestawieniem najbardziej opłacalnych smartfonów, jeśli nie znajdziecie tam Huawei, być może znajdzie się alternatywa, która przyciągnie waszą uwagę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…