Nothing Phone 1 zadebiutował oficjalnie. Polska cena i dostępność nie jest już dla nas tajemnicą. Czy warto go kupić za taką kasę?
Premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych smartfonów 2022 roku już za nami. Nothing Phone 1 został oficjalnie zaprezentowany. Znamy polską cenę. Wiem też, w których sklepach oficjalnie będziesz mógł go kupić.
Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie – czy pompowany od miesięcy balonik pękł właśnie z hukiem?
Nothing Phone 1 ma unikalny design
Carl Pei to sprytny gość – tu nie ma dyskusji. Strategia obrana podczas tworzenia legendy OnePlusa sprawdziła się i tutaj. 200 tysięcy zamówień w przedsprzedaży, 3 tysiące dolarów za limitowaną edycję na aukcjach, poczucie ekskluzywności. W 2022 roku świat technologii wygląda jednak inaczej, niż w 2014. Czy Nothing Phone 1 to nadal materiał na hit?
Jedno jest pewne – smartfon jest wyjątkowy. Takiego designu próżno szukać u jakiegokolwiek konkurenta. Włożenie takiego dzieła sztuki w etui to zbrodnia. Sama bryła jest dość typowa dla 2022 roku. Mamy tu płaskie krawędzie na modłę Apple i aparat rodem z iPhone X. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Porozmawiajmy o Glyph Interface.
Według Nothing cały system na tylnym panelu powstał, żeby zminimalizować czas patrzenia na ekran. Jeden rzut oka na tył obudowy wystarczy, żeby zorientować się o typie powiadomienia. 900 diod LED sprawia, że design jest całkowicie unikalny. Nie mogę się też doczekać, by sprawdzić wychwalane pod niebiosa wibracje. Ot, takie moje zboczenie.
Z wyświetlaczem zintegrowano czytnik linii papilarnych. To ultradźwiękowa technologia. Z pierwszych wrażeń zachodnich serwisów wyczytałem, że działa naprawdę błyskawicznie. Jest też rozpoznawanie twarzy, ale to nic wyszukanego. Na pewno nie dorówna FaceID od Apple pod względem bezpieczeństwa.
Czy specyfikacja dorównuje designowi?
Na froncie urządzenia umieszczono ekran AMOLED o przekątnej 6.55 cala. Ma rozdzielczość FullHD i wspiera odświeżanie na poziomie 120 Hz. Ramki? Minimalne. Podbródek? Też. Na dobrą sprawę tak mógłby wyglądać flagowiec i nikt nie miałby prawa narzekać.
A co mamy w środku? Stworzony na potrzeby Nothing procesor. Snapdragon 778+ to układ, który (przynajmniej póki co) znajdziemy tylko wewnątrz Nothing Phone 1. Towarzyszy mu do 12 GB RAM. NothingOS ma być minimalistyczny, czysty i pozbawiony jakiegokolwiek bloatware. Mówię sprawdzam – i czekam na mój egzemplarz do testów.
Bateria nie jest rekordowa. Stawiam, że przy odpowiedniej optymalizacji półtora dnia przy normalnym użytkowaniu będzie całkowicie do osiągnięcia. Wbudowane ogniwo ma pojemność 4500 mAh. Można je ładować z mocą 33 W – tu mogło być zdecydowanie szybciej. Jest za to ładowanie bezprzewodowe – również zwrotne.
Na koniec pozostają nam aparaty. I tutaj niespodzianka – mamy tylko dwa. I nie mam o to żadnego żalu, bo oba spełniają funkcję, a nie są tylko ozdóbkami w stylu makro i głębi. Główna matryca to 50 MP Sony IMX766. Jest stabilizowana optycznie (OIS). Szeroki kąt też ma 50 MP i pole widzenia 114 stopni. Do tego dubluje się z trybem makro – zupełnie, jak w iPhone’ach.
Ile Nothing Phone 1 kosztuje w Polsce?
Na koniec pozostaje najważniejsze – cena. Nothing Phone 1 w Polsce będzie dostępny we wszystkich trzech wersjach pojemnościowych. Kwoty w sklepach prezentują się następująco:
- Wersja 8/128 GB kosztuje 2299 złotych.
- Wariant z 8 GB RAM i 256 GB na dane to wydatek rzędu 2399 złotych.
- Najmocniejsza wersja 12/256 GB ma cenę na poziomie 2619 złotych.
Obecnie wiemy, że Nothing Phone 1 oficjalnie będzie dostępny u trzech dystrybutorów w Polsce. Są to x-kom, Amazon.pl oraz MediaExpert.pl. Sprzedaż rozpoczyna się o godzinie 8 rano 21 lipca.
Dużo, mało? Na to pytanie najlepiej odpowie nasz poradnik zakupowy. Kategoria najlepszych telefonów do 3000 złotych zawiera w sobie również eks-flagowce. Z nimi Nothing Phone 1 nie ma specjalnych szans. Co innego, jeśli mówimy o stosunkowo nowych średniakach.
Te 10 smartfonów za 3000 złotych w 2022 roku jest lepszym wyborem od drogich flagowców
Ceny Nothing phone (1)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.