Zobacz, jak Apple iPhone 14 Pro pozuje na grafikach fana. Przyciągnie wzrok kieszonkowców

Coraz bliżej do premiery serii Apple iPhone 14. Planowana jest na wrzesień lub październik 2022 roku. W każdym razie wiemy, jak prawdopodobnie będzie wyglądał model iPhone 14 Pro.

• Apple iPhone 14 Pro zadebiutuje na przełomie września/października 2022 roku.
• Na renderach przygotowanych przez @4RMD3 (twitter) prezentuje się dość spektakularnie.
• Wizja przez niego przygotowana sugeruje delikatne zmiany w wyglądzie modelu.

Apple iPhone 14 Pro może być naprawdę ślicznym smartfonem

Jak zwykle Apple specjalnie dla całego świata zatrzymuje na chwilę czas w miejscu. Przede wszystkim w momencie jak ogłasza cenę swoich urządzeń. Powszechnym stał się fakt, że lepiej połamać ręce niż spaść na nowego iPhone’a. Nic dziwnego sprawdź prognozowane ceny serii 14 i już zacznij mniej jeść i taniej 🙂

iPhone 14 (Plus) oficjalnie. Najbardziej niepotrzebny smartfon 2022 roku? Niekoniecznie

Są też miłe aspekty nowych iPhonów. Przede wszystkim są to śliczne urządzenia. Może nie ma tam jakiś niesamowitych rewolucji, ale w sumie nikt tego od nich nie oczekuje. Mają prezentować się ładnie, gdy dzierżą je coraz to nowe influencerki.

Na przygotowanych renderach (przez jednego z fanów @4RMD3;) widać delikatne różnice. Cały zamysł telefonu będzie bardzo zbliżony do poprzednika. Natomiast same ramki apartów wydają się być bardziej masywne. Nie znacznie większe, ale po prostu bardziej solidne.

Kolejną ważną zmianą byłby sam notch. W starszym modelu — 13 Pro zajmuje dużą część górnego panelu. W nowym rozmiar miałby być całkiem przyzwoity. Dodatkowo sam notch miałby zostać odcięty od górnej ramki. Taka wizja autora jest jak najbardziej na plus i przypadła mi do gustu. Nic dziwnego, ponieważ w starszej generacji jego wygląd był po prostu obrzydliwy.

Apple iPhone 13 Pro / fot. kimovil.com

Apple iPhone 14 Pro, koncept / fot. twitter.com; @4RMD3

Tacka na „Simkę” też jest w innym miejscu. Po tej samej stronie, natomiast troszkę niżej. To już w zasadzie sztuka dla sztuki bez większego wpływu na użytkowanie. W końcu ile razy przekładasz kartę SIM. Raczej rzadziej niż częściej.

Źródło