W ofercie jednego z polskich sklepów pojawił się ex-flagowiec firmy Samsung, który swego czasu zrewolucjonizował serię Galaxy S. Mowa oczywiście o Galaxy S6 Edge, który był nie tylko kapitalnie wykonany, ale także pozamiatał konkurencję swoim procesorem Exynos.
Allegro jest kopalnią odkryć. W bogatej ofercie obecnych tam sprzedawców znajdziemy mnóstwo telefonów i to niekoniecznie tych najnowszych.
Wśród tych starodawnych perełek odnalazłem model, dzięki któremu Samsung niegdyś wrócił na szczyt. Jest nim oczywiście Samsung Galaxy S6 Edge.
Oczywiście nie jest to wpis o promocji, zachęcający do zakupu Galaxy S6 Edge. Wydanie takiej kasy na 9-letni telefon nie jest dobrym pomysłem.
Postanowiłem jednak przypomnieć ten model na łamach gsmManiaKa, gdyż Galaxy S6 Edge zrewolucjonizował serię Galaxy S i był dla firmy Samsung nowym otwarciem na mobilnym rynku.
Warto też podkreślić, że dość powszechnie Samsung Galaxy S6 (Edge) był uznawany za najlepszy smartfon 2015 roku.
Kiedyś Samsung = plastik
Gdy większość ManiaKów zachwycała się metalowymi smartfonami pokroju HTC One M8 lub szklanymi, takimi jak Sony Xperia Z3, Samsung trwał przy plastiku w najlepsze, nawet we flagowcach.
Apogeum tego podejścia był Samsung Galaxy S5. Nie wiem, co miał w głowie jego projektant, ale do mnie kompletnie nie trafiły pomysły na ramkę ze żłobieniami i dziwaczne wgłębienia w formie kropeczek na klapce baterii. Telefon nie wyglądał elegancko, bardziej… hmm… sportowo?
Nie tylko ja uważałem, że ten model pod wieloma względami szału nie robił. Zainteresowanie ze strony klientów było na tyle małe, że Samsung Galaxy S5 okazał się pierwszym reprezentantem serii, który sprzedał się gorzej od poprzednika.
Samsung potrzebował mocnego odświeżenia i na szczęście dla siebie dokładnie takie przygotował rok później.
Galaxy S6 — rewolucja, której potrzebowali Samsung i klienci
Jak się łatwo domyśleć, największą zmianą wprowadzoną w serii Samsung Galaxy S6 były nowe materiały. Koreańczycy postawili na dwie tafle szkła, połączone metalową ramką.
To jeszcze nie wszystko. Pojawił się także Samsung Galaxy S6 Edge z ekranem zagiętym na obu krawędziach. Oczywiście funkcjonalność tego rozwiązania mogła być dyskusyjna, lecz osobiście uważałem ten telefon za zjawiskowy, zwłaszcza w zielonej wersji kolorystycznej.
Smartfony Galaxy S6 zaskoczyły także wydajnością. Gdy konkurencyjne flagowce z Androidem cierpiały przez felerny procesor Qualcomm Snapdragon 810, Samsung układem Exynos 7420 (14nm) rozbił bank, a właściwie zmiażdżył rywali w AnTuTu. Tak, kiedyś Exynos był dużo lepszy od Snapka…
Poza tym, jak zwykle, flagowy Samsung zachwycał świetnym ekranem, ponadprzeciętnym aparatem, topowym zapleczem komunikacyjnym i ładowaniem bezprzewodowym, ciągle niebędącym standardem nawet we flagowach.
Oczywiście Samsung Galaxy S6 (Edge) miał swoje za uszami. Producent zrezygnował z wodoszczelności i slotu na karty pamięci, a nowa konstrukcja i zastosowane materiały na zawsze odebrały klientom swobodny dostęp do baterii.
Te dwa pierwsze elementy Samsung przywrócił w następnej generacji, rzekomo wsłuchując się w głos klientów.
Jaki telefon kupić w 2024 roku? Polecam modele najbardziej opłacalne w Polsce
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.