W październiku 2009 roku, Kris Rowley – specjalistka ds. bezpieczeństwa urzędu stanowego Vermont w USA – wybrała się na wycieczkę do okolicznych lasów. Gdy w pewnym momencie zorientowała się, że wytropił ją młody niedźwiedź, rzuciła się do ucieczki. Miś okazał się jednak znacznie szybszy, dlatego też kobieta postanowiła rzucić w niego tym, co miała pod ręką, czyli iPhone’em. Ku jej zdumieniu zwierzę poważnie zainteresowało się smartfonem firmy Apple, dzięki czemu udało się jej uciec. Zabrawszy ze sobą kij baseballowy Rowley wróciła na miejsce zdarzenia po dwóch dniach, aby odnaleźć telefon. Udało się, z tym że były na nim ślady pozostawione przez zęby i pazury niedźwiedzia. Niestety kiedy udała się do punktu serwisowego operatora, z którym miała podpisaną umowę na świadczenie usług telekomunikacyjnych, jego pracownicy nie uwierzyli kobiecie, w związku z czym musiała zakupić nowy telefon.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Kapitalna gra detektywistyczna od Rockstara została objęta potężnym 77% rabatem. Nie dość, że przy jej…
Klienci PKO BP zostali perfidnie wzięci na celownik. Niebezpieczeństwo nigdy do końca nie minie, można…
Nareszcie ogłoszono datę premiery serii Infinix NOTE 50. Następcy świetnych i tanich Infinix NOTE 40…
Specyfikacja Samsunga Galaxy A56, A36 i A26 5G została potwierdzona przed premierą. Znamy też konkretną…
Oppo Find X8 Mini będzie bardzo smukłym smartfonem, który do tego nie zrezygnuje z wielkiej…
Ulefone Armor 28 Ultra rozbił bank. Smartfon ma 16 GB RAM, MediaTeka Dimensity 9300+, 1…