Kryzys na rynku smartfonów trwa w najlepsze, a konsumenci kupują coraz mniej sprzętów. Ci, którzy jednak to robią, wybierają droższe telefony – wydają na nie niemal 5 tysięcy złotych! To właśnie flagowce zyskują teraz na popularności.
Jak wiadomo, w ostatnich miesiącach sytuacja na rynku smartfonów nie jest łatwa – użytkownicy rzadziej kupują smartfony, a gdy już zdecydują się na zakup urządzenia, korzystają z niego dłużej, niż chcieliby tego producenci.
Według najświeższych badań, średnia długość posiadania smartfona stale rośnie – od ok. 20 miesięcy do obecnie ponad dwóch lat. Użytkownicy twierdzą zgodnie – wszystkie smartfony są dziś prawie takie same.
Jak podaje International Data Corp, globalne dostawy smartfonów w ostatnim kwartale zmalały aż o 9 procent w porównaniu z tym samym okresem 2021 roku. Odczuwają to nawet tacy giganci jak Samsung, który w połowie 2022 roku zmuszony był do zmniejszenia przewidywań dotyczących sprzedaży w bieżącym roku:
Samsung w obliczu kryzysu. Producent znów ogranicza produkcję
Najbardziej zaskakuje jednak jeden aspekt zakupowy – to, jakie sprzęty wybieramy.
Wolimy droższe telefony
Jak się okazuje, choć ciężko w to uwierzyć – w erze wybitnych średniaków użytkownicy coraz chętniej wybierają…droższe telefony.
Jak podaje raport Counterpoint, sprzedaż smartfonów kosztujących ponad 4500 złotych (1000 dolarów) w tym roku wzrosła aż o 20 procent! To naprawdę sporo. W tych cenach klienci najczęściej decydują się na wybór iPhone’a lub flagowca od Samsunga.
Wniosek jest prosty – najbogatszym użytkownikom planów zakupowych nie pokrzyżowała szalejąca inflacja. Pozostali decydują się jednak na dłuższe korzystanie ze swoich dotychczasowych urządzeń.
Przeczytaj również
Zabójcze tempo Xiaomi: ten tani telefon ledwo zadebiutował, a już lada moment doczeka się następcy
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.