Czy na początku 2023 roku telefony z Androidem będą miały lepsze baterie? Dzisiejszy przeciek wskazuje, że Snapdragon 8 Gen 2 może znacznie poprawić sytuację.
W ostatnich latach wydajność flagowych procesorów rosła dość znacznie z generacji na generację. Nowe doniesienia wskazują, że Snapdragon 8 Gen 2 nie będzie kontynuował tego trendu. Zamiast tego skupi się na realnej poprawie komfortu użytkowania.
Co nowego przyniesie Snapdragon 8 Gen 2?
Przynajmniej od czasów Snapdragona 865 nie ma nikogo, kto mógłby narzekać na moce obliczeniowe flagowych procesorów. Dwie ostatnie generacje miały jednak spore problemy z temperaturami. Problem częściowo rozwiązuje SD8+G1. Prawdziwej poprawy spodziewamy się jednak dopiero na początku 2023 roku. To wtedy na półki trafią pierwsze telefony ze Snapdragonem 8 Gen 2.
Nowy flagowy SoC ma skupić się bardziej na efektywności, a nie samej wydajności. Qualcomm zaczął zauważać, że nikt nie jest ciągle w stanie wykorzystać możliwości topowych układów. Każdy za to chciałby lepszej kultury pracy. Zaliczam do niej zarówno osiągane temperatury, jak i czas pracy bez ładowania. Procesor ma w końcu na niego niebagatelny wpływ.
Snapdragon 8 Gen 2 „ma na to papiery”. Podobnie jak zaprezentowany w połowie 2022 roku SD8+G1, będzie wyprodukowany przez TSMC. Samo to w ciągu pół roku pozwoliło poprawić efektywność układu o 30%. Zestawienie dotyczy oczywiście porównania z SD8G1, którego stworzył Samsung. Co ciekawe – nowy procesor zaprojektuje zespół, który dał nam Snadpragona 835.
Póki co najciekawszych smartfonem ze Snapdragonem 8 Gen 2 wydaje się Samsung Galaxy S23 Ultra. Nawet nie dlatego, że spodziewam się po nim wiele. Po prostu uważam, że po raz pierwszy od 3 lat nareszcie dostaniemy flagowego Samsunga z godną jego wydajnością.
Cały świat drży na samą myśl o nim. Przedpremierowe doniesienia o Samsung Galaxy S23 Ultra
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.