Czy warto wymieniać smartfon co rok? Znalazłem co najmniej 5 powodów, dla których w 2022 roku nie ma to żadnego sensu. I to nie tylko dla przeciętnego użytkownika.
We wczorajszym tekście przytoczyłem 5 powodów, dla których warto zmieniać telefon co rok. Dzisiaj spojrzymy na problem z zupełnie przeciwnej strony. Dla większości z nas wymiana smartfona co 12 miesięcy nie ma żadnego sensu.
Postęp w specyfikacji jest znikomy
Czym Samsung Galaxy S22 różni się od Samsunga Galaxy S21? Z racji wykonywanego zawodu mogę jednym tchem wymienić kilkanaście różnic. Czy któraś z nich jest sensownym powodem do przesiadki po zaledwie roku? Dla przeciętnego użytkownika nie ma to żadnego, najmniejszego sensu. Ba, w niektórych aspektach jest nawet gorzej.
Samsung został wywołany do tablicy jako pierwszy, ale przykłady można mnożyć. iPhone 13 ma nieco lepszy aparat i baterię od poprzednika. Nawet dla mnie, zagorzałego gadżeciarza, niekoniecznie byłby to powód do przesiadki. No chyba, że znalazłbym naprawdę dobrą promocję i naprawdę dobrą opcję odsprzedaży.
Nie ograniczajmy się do flagowców. Największą zmianą, jaka w ostatnich 12 miesiącach pojawiła się w średniakach, jest szybsze ładowanie. I to byłby dla mnie jedyny powodów, dla którego chciałbym zmienić telefon ze średniej półki cenowej. Czy taki Redmi Note 11 Pro robi lepsze zdjęcia od Redmi Note 10 Pro? Owszem – ale widać to dopiero w bezpośrednim porównaniu.
To wszystko prowadzi mnie do jednej konkluzji. Postęp w specyfikacji smartfonów we wszystkich półkach cenowych mocno wyhamował. Różnicę w wydajności czy jakości zdjęć odczujesz dopiero wtedy, gdy przesiadasz się z modelu sprzed kilku lat.
Ceny niekoniecznie są lepsze
Rok 2022 nie jest specjalnie łaskawy dla tych, którzy często lubią zmieniać smartfony. W zasadzie w każdym przypadku nowy model w obrębie tej samej serii jest droższy od swojego poprzednika. Powodów jest kilka. Inflacja, słaba złotówka, problemy z łańcuchem dostaw podzespołów – można je mnożyć. W efekcie musimy wydać więcej, żeby mieć… to samo.
Tutaj za przykład posłuży mi Oppo Reno 7 5G. Smartfon – poza wzornictwem – nie wnosi do serii nic nowego. Ba – ma niemal taką samą specyfikację, co bezpośredni poprzednik. Nie mówiąc już nawet o tym, że po swojej premierze był od niego sporo droższy. Nie mam tu nawet na myśli ceny po obniżkach. Po prostu kwota na start była sporo wyższa.
Długowieczne smartfony nie kosztują już fortuny
Ostatnie 2-3 lata zdziałały cuda dla długowieczności telefonów z Androidem. Tutaj przoduje Samsung i nie da się z tym dyskutować. Dziesiątki jego smartfonów ze wszystkich półek cenowych mają zapewnioną aktualizacje przez 4 lata. Oczywiście tempo ich wydawania mogłoby być lepsze, ale telefony ze średniej półki też mogą być długowieczne.
Dawniej korzystanie z taniego smartfona z Androidem przez 3 lata było mordęgą. Spowolnienia w systemie było widać gołym okiem. Nie mogliśmy też liczyć na dostęp do nowych funkcji. Dzisiaj powiedziałbym, że jakość aktualizacji to najlepszy powód, by nie zmieniać telefonu co rok – lub nawet częściej.
Zwykle wcale nie potrzebujesz nowych funkcji
I dotyczy to zwłaszcza aparatu. Ba – może się nawet okazać, że Twój nowy telefon ma gorszy aparat od poprzedniego. Widać to teraz zwłaszcza w średniej półce cenowej. Z jakiegoś powodu producenci doszli do wniosku, że obiektyw szerokokątny nie jest Ci do niczego potrzebny. Są dziesiątki modeli, których poprzednicy oferowali szeroki kąt. W następcach zastąpiono ich bezużytecznym makro 2 MP.
Druga sprawa – 5G. Choć sam teraz mieszkam w miejscu, w którym mam zasięg 5G, to… wcale go nie używam. I to nie dlatego, że jestem w lidze anty-5G, po prostu nie jest mi do niczego potrzebne. Nawet przy LTE mam wystarczająco szybki internet, by oglądać wideo w wysokiej jakości.
To samo dotyczy procesora – w codziennej pracy nie zauważysz różnicy pomiędzy Snapdragonem 865 i nowym Snapdragonem 8+ Gen 1. Trzeba by położyć je obok siebie i w kolejności włączać te same aplikacje. Oprócz fanatyków cyferek wydajność nie ma już znaczenia dla nikogo.
Rynek smartfonów ma teraz kryzys tożsamości
Kiedy ostatnio zobaczyłeś przeciek o nowym smartfonie i poczułeś ekscytację w związku z jego premierą? Takich modeli jest kilka w roku. Nothing Phone 1 był jednym z nich, bo sprytny marketing, piękny design i „dowiezienie” obietnic robi wrażenie. Składany Z Fold 4 to również coś ciekawego dla fana technologii.
Nie zmienia to faktu, że większość telefonów w 2022 roku dla przeciętnego użytkownika jest dokładnie taka sama. Naprawdę niełatwo jest kupić smartfon, który jest jednoznacznie zły. Producenci mieli dobre 16 lat, żeby wyeliminować większość problemów. Teraz każda kolejna generacja to kosmetyczne zmiany, które docenią tylko najwięksi fanatycy mobilnego świata.
Ale skoro to czytasz, to pewnie jesteś jednym z nich, prawda? Na koniec zapraszam Cię więc do mojego wczorajszego tekstu. Czy udało mi się znaleźć 5 powodów, by telefon wymieniać co rok?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.