Nowe niebezpieczne aplikacje z wirusem trojana czyhają na posiadaczy smartfonów z Androidem. Ukryły się w sklepie Google Play, niezauważone przez giganta.
Posiadacze smartfonów z Androidem znów nie mogą być spokojni – na ich pieniądze czyha bowiem kolejny trojan, tym razem to SharkBot. Niebezpieczeństwo pojawia się znów sklepie z aplikacjami Google.
Programy, w których skrywa się wirus to Mister Phone Cleaner i Kylhavy Mobile Security – do tej pory pobrało je już ponad 60 tysięcy użytkowników. Co gorsza, obie aplikacje podszywają się pod programy antywirusowe – to dopiero ironia.
Według najświeższych informacji najbardziej narażeni na działanie wirusa są użytkownicy z Polski, Hiszpanii, Australii, Niemiec, Austrii i USA.
Trojan w Google Play – jak nam zagraża?
Jeśli na naszym smartfonie znajduje się któraś z powyższych aplikacji, znajdziemy się w sporym niebezpieczeństwie. To dlatego, że ten trojan jest w stanie nie tylko przejmować nasze dane czy odczytywać kliknięcia, ale nawet podmieniać dane w przelewach bankowych! Jak łatwo się domyślić, wirusowi najbardziej zależy na podmienieniu numeru, na jaki przelew zostanie wysłany. To naprawdę spore niebezpieczeństwo.
Mimo usilnych starań Google, aby sklep z aplikacjami być miejscem zweryfikowanym i bezpiecznym dla użytkowników, gigantowi stale nie udaje się wyłapać wszystkich niebezpieczeństw. Tym razem nowy wirus nie wykorzystuje systemu uprawnień, co sprawiło, że aplikacjom udało się ukryć swoje niecne zamiary przed Google.
Jeśli zainstalowałeś na swoim smartfonie aplikacje o których mowa w tym wpisie, koniecznie niezwłocznie pozbądź się ich ze swojego urządzenia.
Przeczytaj również
100 darmowych gigabajtów na rok już do odebrania w a2 mobile!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.