Popularny serwis społecznościowy — Twitter, najprawdopodobniej niebawem wprowadzi nową funkcję. Chodzi o edycję tweetów.
Każdy w swoim życiu przeżywa częsty zawód wobec treści, które wypowiada, bądź pisze w internecie. Rozwiązaniem na wyrzuty sumienia, lub niewyparzoną gębę ma być funkcja edycji postów na ćwierkaczu, ale czy na pewno?
Twitter z funkcją na miarę 2022 roku
Chociaż funkcja wydaje się banalna, a większość czytelników pomyśli, że możliwość edycji na Twitterze istniała, ale nigdy się nad tym nie zastanawiała. To trochę jak z pytaniem jak wyglądał ludzik z Monopoly, w końcu miał ten monokl czy też nie?
Funkcja edycji będzie obarczona minimalnymi restrykcjami, a na główną uwagę zasługuje fakt, że tweety można będzie edytować maksymalnie do 30 min od publikacji. Dodatkowo edytowany wpis będzie zawierał informację, że został poddany takiemu zabiegowi, co więcej dostępna będzie historia edycji postu, co wg. wielu odbiera sensu wprowadzanej funkcji.
Twitter poprzez wprowadzenie tej funkcji ma nadzieję, że użytkownicy zaangażują się bardziej w postowanie, a sam zabieg ograniczy stres związany z dylemat umieszczania tweeta.
Funkcja edycji postów była przez wielu oczekiwana, potwierdza to m.in. post osoby, która była mocno zainteresowana przejęciem serwisu, czyli Elon Musk, który odnośnie problemu braku owej funkcji zapostował swego czasu tak:
I meant lämpe. Where’s the edit function when you really need it!?
— Elon Musk (@elonmusk) April 19, 2019
Opinie co do zasadności funkcji edycji wpisów są podzielone, jedni uważają, że zabija to ideę Twittera, odbierając dyskusji naturalności, druga strona odpowiada zaś, że jest to świetna opcja, aby uniknąć literówek, lub po prostu modyfikacji zdania po np. merytorycznej dyskusji.
Co sądzicie o zmianie, czy jest to coś, na co czekaliście, czy raczej przejdziecie obok tej kwestii obojętnie? Dajcie znać w komentarzu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.