Apple Bionic A16 / fot. Apple
Apple zapewniało na konferencji, że ich najnowszy iPhone 14 Pro, wyposażony w Apple A16 Bionic wyprzedzi „konkurencję” o 40 %. Spójrzmy jednak, o jakiej konkurencji mówił amerykański gigant, a do tego poznajcie prawdziwą wydajność iPhone 14 Pro w popularnym benchmarku.
Apple ma w zwyczaju „lekko” przesadzać ze swoimi słupkami, porównując się do konkurencji.
Niestety, nie inaczej było na prezentacji iPhone 14 Pro i 14 Pro Max. Zdemaskujmy zatem prawdę, co miał na myśli producent, mówiąc o różnicy względem konkurencji oraz układu z iPhone 11.
Tak brzmiał przekaz podczas konferencji oraz tak brzmi przekaz na stronie produktu. Co prawda, w tym drugim przypadku nie ma powiedziane „o ile” względem, chociażby starszej generacji, aczkolwiek podczas prezentacji amerykańska marka pokusiła się o takie porównanie.
Taka miała być różnica w porównaniu do konkurencji z 2022 roku. Nie wiadomo, o jakich modelach mówił tutaj przedstawiciel Apple, aczkolwiek jest jeszcze jedno odniesienie, konkretniej do iPhone 11 z Apple A13 Bionic.
Jak widzimy, jest on nieznacznie szybszy od wspomnianej „Androidowej konkurencji”. No ale mniejsza o większe, jak to mówią. Zapamiętajcie to, ponieważ będzie przydatne w kolejnej części tekstu, gdzie omówimy wydajność iPhone 14 Pro w teście Geekbench 5.
Było o slajdach, przejdźmy do rzeczywistości. Jak myślicie, jak A16 Bionic poradził sobie na tle zeszłorocznego A15 Bionic? Lepiej? No to zapnijcie pasy…
Zacznijmy może od pozytywów. Wynik pojedynczego rdzenia jest najwyższy w świecie smartfonów, wyższy o jakieś 7% od poprzednika. Schody zaczynają się, kiedy spojrzymy na wydajność wszystkich rdzeni. Wtedy widzimy wynik 4664 punktów. Jest on gorszy od A15 Bionic.
Źródło stworzyło taką tabelkę, która porównuje wyniki różnych procesorów, w tym A15, a do tego mamy dane oczywiście o A16 nieco wyżej. Widać regres nowego procesora o prawie 5 %. Tak, nowszy jest wolniejszy.
Wróćmy jednak do zapewnień Apple. Miało być 40 % lepiej od konkurencji leciutko gorszej od A13 Bionic. Pójdźmy nawet firmie na rękę i weźmy pod uwagę różnicę 40 % względem właśnie A13 Bionic.
fot. Qualcomm
Wchodząc na stronę Geekbench, pojawia nam się następujący wynik dla iPhone 11 Pro:
Teraz przeliczmy, jak to wygląda po dodaniu 40 %, które obiecało Apple:
Czyli w zasadzie wszystko by się zgadzało. Apple chce sprzedać Ci pod kątem wydajności to samo, drugi rok z rzędu (A15 Bionic 5G to kolejna śmieszna historia), mówiąc przy tym, że jest wydajniejsze od poprzednika, a… no nie do końca jest.
Apple iPhone 14 Pro i Pro Max / fot. Apple
I tutaj znów moja osobista dygresja. Nie dość, że w Polsce ceny iPhone 14 (Pro/Max) poszły kosmicznie w górę, to jeszcze dowiadujemy się, że w sumie w kontekście wydajności zmienia się całe „nic”. Mam jednak nadzieję, że taki zabieg, przynajmniej na naszym rynku odbije się czkawką amerykańskiej firmie.
Fajnie, że mamy nowe, funkcjonalne wcięcie w ekranie, mniejsze ramki, czy lepszą baterię. Nie jest to jednak moim zdaniem warte takich pieniędzy, tym bardziej patrząc na wydajność nowego procesora.
https://www.gsmmaniak.pl/1339171/iphone-14-pro-max-ceny-w-polsce/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wciągający FPS w klimacie postapo i sci-fi – Generation Zero jest do kupienia taniej za…
W półce cenowej do 1000 złotych robi się bardzo ciasno. iQOO Z10 podbija stawkę baterią…
Redmi 13x zadebiutował oficjalnie. Ten tani Xiaomi ma już swój odpowiednik w Polsce, którego taniej…
Zegarki Samsung Galaxy Watch i Galaxy Watch Ultra mają spore problemy. Nie działa w nich…
W 3 odcinku podsumowania newsów w technologii dowiesz się o nowych Motorolach, grubym jak beczka…
Garmin Connect+ to nowa, płatna subskrypcja, która dodaje zegarkom marki sporo nowych funkcji. Użytkownicy są…