Wybuch smartfona Redmi 9A mógł doprowadzić do śmierci kobiety w Indiach. Jak do całej sytuacji odniósł się Xiaomi i czy mamy się czego obawiać?
Na łamach gsmManiaKa nie raz pisaliśmy już o wybuchających smartfonach – czasem skutki eksplozji bywały poważne, jednak nigdy do tej pory nie doprowadziły jeszcze do śmierci człowieka. Tym razem niestety jest inaczej.
Pewien YouTuber z Indii poinformował na Twitterze o śmierci cioci – ta miała być spowodowana właśnie przez wybuchający smartfon, a przynajmniej tak twierdzi ów człowiek. Tym razem mowa o tanim Redmi 6A.
Kobieta miała położyć się spać z telefonem położonym tuż obok twarzy. W nocy sprzęt eksplodował, a po chwili rodzina kobiety odnalazła ją martwą.
Co zaskakujące, na dowód prawdziwości tej historii Manjeet podzielił się zdjęciami zarówno telefonu po wybuchu, jak i martwej zakrwawionej kobiety w łóżku. Zdjęcie wciąż dostępne jest na Twitterze.
Hi @RedmiIndia @manukumarjain@s_anuj Yesterday in Night my Aunty found dead 😭, she was using Redmi 6A, she was sleeping & she kept the phone near her face on pillow side & after sometime her phone blast. It's a bad time for us. It's a responsibility of a brand to support🙏 pic.twitter.com/9EAvw3hJdO
— MD Talk YT (Manjeet) (@Mdtalk16) September 9, 2022
Wybuch smartfona – Xiaomi komentuje
Reakcja Xiaomi była szybka, jednak standardowa w sytuacji wybuchu sprzętu. Producent napisał na Twitterze jedynie:
W Xiaomi India bezpieczeństwo klientów ma ogromne znaczenie i traktujemy takie sprawy niezwykle poważnie. W tym momencie nasz zespół próbuje skontaktować się z poszkodowaną rodziną i ustalić przyczynę incydentu.
Według YouTubera (nawiasem mówiąc Manjeet zajmuje się właśnie technologią) problemem w wadliwym modelu Redmi był akumulator. Zrozpaczony mężczyzna wzywa rząd i producentów smartfonów do wdrożenia wyższych standardów bezpieczeństwa.
Warto zauważyć, że najczęściej doniesienia dotyczące płonących smartfonów pochodzą właśnie z Indii. Coś jest tu więc na rzeczy, a całość rzeczywiście może być związana z niższymi standardami obowiązującymi w fabrykach w tym kraju.
Po raz kolejny przy tej okazji warto przypomnieć, że dla naszego bezpieczeństwa smartfona nie należy zostawiać blisko naszej głowy na noc (tym bardziej ładującego się, a co gorsza pod poduszką).
Co prawda sytuacje takie jak ta opisana powyżej zdarzają się ekstremalnie rzadko (i jak na razie ta nie została jeszcze w 100% zweryfikowana), jednak zawsze warto pamiętać o ich możliwych konsekwencjach.
Przeczytaj również
iPhone 14 Plus to porażka, a modele Pro są pokazem stagnacji. Pierwszy raport sprzedaży
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.