Ta firma stanowi dla mnie prawdziwą zagadkę. Z jednej strony mamy do czynienia z producentem, który pod względem ilości sprzedawanych urządzeń mobilnych już teraz należy do światowej czołówki i faktycznie prezentuje dość regularnie kolejne modele (czasem bardzo ciekawe), ale z drugiej strony nie jest to marka, o której natychmiast się pomyśli, gdy pada pytanie o kilka firm z tego sektora.
Chińska korporacja wygląda tak, jakby się przyglądała z boku wyścigowi mobilnemu i czekała na odpowiedni moment, by do niego dołączyć. ZTE narobiło wokół swojego portfolio sporo szumu podczas targów MWC 2012, ale potem ten impet gdzieś zniknął. Zrobiło się nijako i przeciętnie. Nawet jeśli sprzęt ma świetne parametry i odznacza się atrakcyjną ceną, to jest mu potrzebny swoisty kop, który wypromuje dany model. Urządzenie musi dziś wzbudzać emocje, by mogło się wybić na tle innych, bardzo często podobnych, produktów. ZTE póki co brakuje tego przebłysku geniuszu i być może dlatego jakoś giną w tłumie. Niewykluczone jednak, że w końcu zacznie się to zmieniać, i niebawem zobaczymy chińską firmę w natarciu. Zrobiłoby się naprawdę ciekawie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nagradzany souls-like w raczej niecodziennej odsłonie trafił do jednego ze sklepów internetowych z bardzo atrakcyjną…
W zeszłym roku globalnie zaprezentowano realme GT 7 Pro, a teraz do debiutu przygotowuje się…
Hack and Slash do kupienia w cenie 9 zł? Z tą kapitalną ofertą jest to…
Jeśli potwierdzi się, że Samsung Galaxy S26 otrzyma nową, przełomową baterię z szybkim ładowaniem 65W,…
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…