A już tak pięknie to wyglądało. Samsung Galaxy S23 miały zostać wyposażone w końcu na rynek europejski w Snapdragony. Zdaje się jednak, że Koreańczycy mogą sprawić niespodziankę w tym zakresie i Galaxy S23 trafi na niektóre rynki z procesorem Exynos 2300.
Nie tak dawno pisaliśmy dla Was o tym, że Samsung Galaxy S23 jedynie na Snapdragonach jest już pewnikiem. Jak się jednak okazuje, główne kierownictwo firmy Samsung nie jest z tego zadowolone i nie podda się tak łatwo.
Samsung Galaxy S23 + Exynos 2300 = Europa?
Jak się okazuje, Samsung MX (Mobile eXperience), czyli dział odpowiedzialny za smartfony jest rozczarowany wydajnością procesorów Exynos 2200 w serii Galaxy S22.
To już wiemy, jednak wysokie kierownictwo nadal nie chce przyznać się do porażki, wypuszczając Galaxy S23 z Exynosem 2300.
Na ten moment 70 % smartfonów Galaxy S22 dostarczanych jest z procesorem Exynos 2200. Ma to miejsce oczywiście m.in. w Europie. 30 % natomiast ze Snapdragonem 8 Gen 1. Nie ma więc co się dziwić, że Samsung nie chce oddać całego tortu dla zewnętrznego producenta.
Gdzie zatem S23 z Exynosem?
Tego na ten moment nie wiadomo. Najprawdopodobniej na Bliskim Wschodzie, czy w Afryce Samsung mógłby pozwolić sobie na taki zabieg. Moim zdaniem, jeżeli firma zdecyduje się na taki ruch w Europie, to strzeli sobie w kolano.
Przeczytaj także
Qualcomm potwierdza, że seria Galaxy S23 otrzyma wyłącznie Snapdragony!
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.