Snapdragon 778 chyba nigdy się nie zestarzeje. Kolejny producent stawia na niego w swoim mocnym średniaku. Co wiemy o Oppo Reno 9 Pro?
2022 rok pokazał, że w smartfonach rzadko liczy się najnowszy procesor. Ba, czasem ten starszy jest znacznie lepszy. Najwyraźniej chiński producent, tworząc Oppo Reno 9 Pro, doszedł do podobnego wniosku. Może się wydawać, że będzie to wręcz lepszy smartfon od poprzednika.
Oppo Reno 9 (Pro) z bardzo zaskakującym procesorem
Pozwolę sobie bowiem przypomnieć, że seria Oppo Reno 8 debiutowała z zupełnie innymi SoC. Oppo postawiło na MediaTeka Dimensity 1300 w najtańszym modelu. Pro dostał Snapdragona 7 Gen 1, a Pro+ pracował na Dimensity 8100. Tym razem Oppo Reno 9 Pro ma wrócić do starego, dobrego Snapdragona 778. Trochę pachnie to brakami magazynowymi.
Wcale nie uważam, żeby Snapdragon 778 w 2022 (czy może już w 2023) roku to był zły pomysł. Moim zdaniem to idealny kompromis pomiędzy czasem pracy bez ładowania, wydajnością w grach i kulturą pracy. Pokazał to chociażby Nothing Phone 1. Nikt przy zdrowych zmysłach nie nazwie tego telefonu wolnym.
Oppo idzie więc w dobrym kierunku. Z drugiej strony – nie zdziwię się, gdy ktoś wytknie im brak postępu. To również prawda. Seria Oppo Reno z drobnymi wyjątkami nie zmieniła się od kilku generacji. Być może pod koniec 2022 roku nareszcie zobaczymy coś nowego. Trzeba też pamiętać, że europejski i chiński wariant może całkiem różnić się specyfikacją.
Dobra wiadomość jest taka, że na Oppo Reno 9 (Pro) nie przyjdzie nam długo czekać. Oczywiście nie jest łatwo przewidzieć datę debiutu w Polsce. Co nieco wiemy już o debiucie na rodzimym rynku producenta. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym materiale.
Producent pędzi jak szalony. Nic go nie zatrzyma przed nową serią smartfonów
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.