Doczekaliśmy się oficjalnej premiery Infinix ZERO Ultra. To smartfon z wyższej średniej półki, który może się pochwalić ekranem AMOLED 120 Hz, 8 GB RAM z 256 GB pamięci, aparatem 200 MP i szalenie szybkim ładowaniem 180W. Czy w swojej cenie Infinix ZERO Ultra nokautuje rywali?
Zgodnie z zapowiedzią producenta, zadebiutował dziś Infinix ZERO Ultra. Z pozoru jest to smartfon z wyższych stanów średniej półki, lecz w jego specyfikacji znajdziemy elementy, których mogą mu pozazdrościć niektóre flagowce.
Co dokładnie oferuje Infinix ZERO Ultra i ile kosztuje?
Zacznijmy delikatnie od elementu, który zachwyca najmniej (ale czy rozczarowuje?). Sercem Infinix ZERO Ultra jest MediaTek Dimensity 920. To dobry procesor, ale do ciut tańszych telefonów. Na szczęście producent nie oszczędzał na pamięci: dostajemy 8 GB RAM (+ 5 GB wirtualnego) oraz 256 GB przestrzeni na pliki.
Dalej jest już prawie sam miód. Na papierze szczególnie może imponować obsługa szybkiego ładowania 180W! Dzięki niemu akumulator o pojemności 4500 mAh odzyskuje 100% mocy tak szybko, że większość z nas nie zdąży wypić porannej kawy.
Drugą bombą w specyfikacji tego modelu jest aparat. To chyba najtańszy telefon na rynku z 200-megapikselowym sensorem o rozmiarze 1/1.22″. Nie zabrakło też OIS. Dodatkowe jednostki to obiektyw ultraszerokokątny 13 MP oraz czujnik głębi 2 MP. Mamy też kamerkę selfie 32 MP.
Wszystkie treści Infinix ZERO Ultra prezentuje na 6,8-calowym ekranie wykonanym w technologii AMOLED. Ma on odpowiednią rozdzielczość Full HD+. Odświeżanie matrycy to 120 Hz, a panelu dotykowego 360 Hz. Zintegrowano z nim czytnik linii papilarnych. Krawędzie ekranu zagięto.
Specyfikację głównego bohatera tego wpisu uzupełniają: modem 5G, dual SIM, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2, GPS z Galileo, najprawdopodobniej NFC (to wymaga jeszcze potwierdzenia), USB typu C czy głośniki stereo oraz system Android 12 z nakładką XOS 12.
Wszystko to zamknięto w obudowie o maksymalnych wymiarach 165,5 × 75,08 × 9,16 mm i wadze 231 gramów.
Tak wyposażony Infinix ZERO Ultra został wyceniony na 520 dolarów. Po bezpośrednim przeliczeniu daje nam to niecałe 2550 złotych.
Ze względu na zastosowany procesor Infinix ZERO Ultra raczej nie będzie królem opłacalności. Ma jednak w sobie cechy, które mogą skusić niejednego ManiaKa i przyćmić tę niedoskonałość. Poza tym znam mniej wydajne telefony za podobne pieniądze.
Gdzie będzie można kupić Infinix ZERO Ultra z dostawą do Polski? Odpowiedź na to pytanie poznasz już 6 października na łamach gsmManiaKa, więc do zobaczenia jutro w godzinach przedpołudniowych 🙂
P.S. Niestety, nie jest to zapowiedź polskiej premiery.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…